Aleksander Paluszek pokonał Raków, teraz wychowanek wraca do Śląska Wrocław
Choć jeszcze młody, to już znany kibicom Śląska Wrocław. Aleksander Paluszek to 22-letni wychowanek Wojskowych, który jednak wejście w seniorską karierę zaliczył w innych trójkolorowych barwach, Górnika Zabrze. Właśnie związał się z WKS-em na dwa sezony, z opcją na trzeci.
Środkowy obrońca odszedł z Wrocławia w 2019 roku, a teraz wraca, już z niemałym bagażem doświadczeń. Był wypożyczany do FK Pohronie i Skry Częstochowa, a sezon 2022/23 spędził już w kadrze Górnika.
Rosły (191 cm) defensor minione rozgrywki zaczął bardzo okazale, od dwóch goli na początku rundy jesiennej. Pierwszy dał wygraną nad Rakowem Częstochowa, drugi remis z Legią Warszawa. W sumie w sezonie zaliczył cztery gole, z czego trzy w Ekstraklasie.
Wszystkie gole padły jednak jesienią – po zmianie trenera zawodnik wypadł ze składu i wiosnę niemal w całości przesiedział na ławce. Nic dziwnego, że pomimo udziału w zgrupowaniu i kontraktu z zabrzanami do 2024 roku nie miał nic przeciwko powrotowi do Wrocławia, gdzie ma wzmocnić drużynę po jej słabym wejściu w sezon.
"Oczywiście chciałbym wywalczyć miejsce w jedenastce i pomóc drużynie zarówno w obronie, jak i w ofensywie. Lubię i potrafię strzelić głową, na przykład po stałym fragmencie. Wyjeżdżałem ze Śląska jako chłopak, wracam jako mężczyzna. Bardzo się cieszę, że jestem tu ponownie. Zaznaczam, bo na pewno takie głosy się pojawią, że nie ma to związku z odejściem z klubu mojego taty. Zawsze jest dla mnie dużym wsparciem, mamy bardzo dobre relacje i wspólnie podejmujemy decyzje dotyczące mojej kariery" – mówi 22-letni obrońca.