Arteta o postawie Arsenalu po przerwie: "To było nie do przyjęcia"
Porażka 0:3 z Brighton krótko wygranej Manchesteru City z Evertonem całkowicie zgasiła marzenia Arsenalu na pierwsze mistrzostwo od prawie dwóch dekad. Wydarzenia przybrały przygnębiający bieg, gdy tysiące fanów Arsenalu udały się już do domu, a Brighton pewnie prowadziło 2:0 dzięki bramkom Julio Enciso i Deniza Undava w drugiej połowie.
A kiedy Pervis Estupinan zadał ostatni cios na 3:0 w doliczonym czasie gry na oczach szybko pustoszejącego stadionu, wszystko to wydawało się dość żenujące dla Arsenalu, który prowadził w tabeli przez długą część sezonu, a w ostatnich sześciu tygodniach się załamał.
"Tydzień temu stałem tu z dumą, a dziś musimy przeprosić za występ w drugiej połowie. To było nie do przyjęcia" - powiedział Sky Sports Hiszpan Arteta. "Matematycznie (tytuł) wciąż jest możliwy, ale dziś nie można o tym myśleć. Musimy przetrawić wynik i występ w drugiej połowie, zrozumieć dlaczego i zareagować odpowiednio".
Kiedy Arsenal pokonał Leeds United 1 kwietnia, mieli osiem punktów przewagi nad City i kontrolowali wyścig o tytuł. Jednak od tego czasu udało im się odnieść dwa zwycięstwa w siedmiu spotkaniach i zostali rozniesieni na strzępy na Etihad Stadium w zeszłym miesiącu.
Arsenal poczynił w tym sezonie ogromne postępy, zajmując piąte miejsce w rozgrywkach 2021/22, ale Arteta może znaleźć niewiele pozytywów po porażce w drugiej połowie meczu z Brighton.
Wygrana City z Evertonem w meczu, który wyglądał jak potencjalna skórka od banana dla podopiecznych Pepa Guardioli, stonowała nastroje jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, a gra Arsenalu, zwłaszcza po zmianie stron, była prawdopodobnie najgorsza w tym sezonie.
"(Zwycięstwo City) nie może być sposobem na usprawiedliwienie tego, co stało się w drugiej połowie" - powiedział dziennikarzom Arteta.
"W tej chwili uczucie to frustracja. To, że oddaliśmy mecz. Walczyliśmy naprawdę ciężko, aby być w tej pozycji. I dziś był krytyczny moment, żeby nadal walczyć o marzenia. Nie można robić tego, co zrobiliśmy w drugiej połowie".
Arteta powiedział, że ma "wiele do przemyślenia" latem, ponieważ w przyszłym sezonie Arsenal będzie musiał pogodzić Premier League z wymaganiami Ligi Mistrzów. Ale na razie musi podnieść swoją drużynę na sobotnie starcie w Nottingham Forest, w którym ewentualna porażka potwierdzi mistrzostwo City.
Nawet jeśli Arsenal wygra, City potrzebuje tylko jednego zwycięstwa z trzech pozostałych spotkań ligowych. "Nienawidzę uczucia zawiedzenia ludzi, kiedy naprawdę czegoś oczekują" - powiedział Arteta. "To jest największy żal, jaki mam dzisiaj. I musimy za to przeprosić".