Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Podejrzani w sprawie katastrofy na stadionie w Malangu przed sądem

AFP, Pedro Fernandes
Podejrzani w sprawie katastrofy na stadionie w Malangu przed sądem
Podejrzani w sprawie katastrofy na stadionie w Malangu przed sądemProfimedia
W indonezyjskiej Surabai rozpoczął się proces pięciu oskarżonych. Ich działania lub zaniechania miały doprowadzić do jednej z największych katastrof piłkarskich w historii.

Dziś w Indonezji rozpoczął się proces w sprawie doprowadzenia do katastrofy na stadionie Kanjuruhan w Malangu. Wskutek dramatycznych zdarzeń z października 2022 zginęło 135 osób, w tym 40 nieletnich, co stanowi jedną z najgorszych katastrof stadionowych w historii.

Do łańcucha tragicznych zdarzeń doszło w trakcie i po meczu pomiędzy Aremą a Persebayą, gdy policjanci wystrzelili granaty z gazem w wypełnione po brzegi trybuny. Była to odpowiedź na masowe wtargnięcie na boisko w ostatnich sekundach spotkania.

Za doprowadzenie do tragedii mają odpowiadać trzej funkcjonariusze policji, jeden z organizatorów meczu oraz przedstawiciel firmy ochroniarskiej. Wszyscy zostali oskarżeni o zaniedbania i mogą trafić za kratki na maksymalnie pięć lat. Szóstym podejrzanym – na razie bez oficjalnych zarzutów – jest były dyrektor ligi indonezyjskiej. Ponieważ sprawa budzi ekstremalne emocje, sąd w Surabai był ochraniany przez kilkuset funkcjonariuszy, a wszyscy podejrzani otrzymali możliwość łączenia zdalnego zamiast osobistego stawiennictwa.

Bezpośrednio po katastrofie policja sklasyfikowała zdarzenie jako zamieszki i potwierdziła śmierć dwóch funkcjonariuszy. Jednocześnie widzowie oskarżali służby (i ochronę, i policję) o nieproporcjonalnie agresywne środki. W odpowiedzi na wtargnięcie na boisko przez kilkadziesiąt, a chwilę później kilkaset osób, policjanci wyjątkowo brutalnie traktowali wbiegających, a dodatkowo wystrzeliwali pojemniki z gazem na kilkadziesiąt metrów, powodując panikę na trybunach. W połączeniu z zamkniętymi bramami na sektory stworzyło to pułapkę dla tysięcy ludzi.

Tuż po zdarzeniu odwołani zostali komendanci policji w Malangu i Wschodniej Jawie, liga została zawieszona na ponad miesiąc, a powróciła w grudniu przy zamkniętych trybunach. Prezydent Joko Widodo zapowiedział zburzenie Kanjuruhan i budowę nowego stadionu. Inwestycja była zresztą wyczekiwana długo przed zdarzeniem – Arema pozostawała jednym z ostatnich wielkich klubów, który nie mógł doczekać się nowej areny.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen