Polacy bez szans w pierwszym dniu rywalizacji z Japonią w Pucharze Davisa
W turnieju z powodu chęci odpoczynku nie wziął udziału Hubert Hurkacz, z kolei Kamil Majchrzak pozostaje zawieszony ze względu na znalezienie w jego organizmie zakazanej substancji. To oznacza, że w barwach reprezentacji Polski brakuje dwóch najlepszych polskich singlistów, a biało-czerwonych reprezentują Kacper Żuk i Daniel Michalski.
Najpierw na kort wyszedł Michalski, który zmierzył się z będącym na 33. miejscu w rankingu Yoshihoto Nishioką. Polak nie miał niestety zbyt wiele szans i nie był w stanie nawiązać równej walki. W całym meczu nie wygrał ani jednego gema przy serwisie rywala, a sam oddał trzy swoje gemy serwisowe. W nieco ponad godzinę było 6:3, 6:2 dla Japończyka i gospodarze objęli prowadzenie w meczu.
Potem do rywalizacji przystąpili Żuk i Taro Daniel. MIędzy oboma zawodnikami jest mniejsza różnica w rankingu ATP niż przy porównaniu zawodników z pierwszego spotkania, ale wciąż to tenisista z Kraju Kwitnącej Wiśni pozostawał faworytem. W obu setach bardzo szybko przełamywał on Polaka, a potem na swoich warunkach rywalizował do końca obu partii. W podobnym czasie gry wygrał z Żukiem 6:3, 6:4.
Sytuacja Polaków jest więc w Japonii bardzo trudna. Jutro rywalizację w Miki zaczną debliści. Po polskiej stronie do boju staną Łukasz Kubot i Jan Zieliński, rywale wystawiają Bena McLachlana i Yosuke Watanukiego. W dalszej kolejności singliści obu drużyn ponownie zagrają w odrowtnej konfiguracji.
Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Każdy triumf Japończyków będzie oznaczał więc ich awans do Grupy Światowej I. Przegrany będzie musiał zadowolić się grą w Grupie Światowej II.