Powrót Jana Urbana do Górnika, Gaul stracił posadę
Po wczorajszym meczu nad Zabrzem wisiało jedno pytanie: czy efektowny powrót z 0:2 na 3:2 będzie wystarczający do uratowania posady Bartoscha Gaula? Dziś mamy już odpowiedź: zabrzanie pożegnali dotychczasowego trenera, a witają ponownie znajomą twarz, Jana Urbana.
"Górnik to mój dom, serce zawsze jest trójkolorowe i kiedy tylko mogę pomóc klubowi, jestem do dyspozycji. Czeka nas ciężka praca, ale wiara w dobre wyniki jest nie tylko słowem, ale i przekonaniem. Drużyna ma potencjał i my go wykorzystamy, by wygrywać" – mówi Jan Urban, który od dziś rozpoczyna ponownie pracę z zespołem.
Zwolnienie Bartoscha Gaula było wieszczone nie od dziś, bowiem Górnik wisi nad strefą spadkową pomimo piątkowej wygranej z Wisłą Płock.
Mniej oczekiwany był powrót Urbana na stanowisko, skoro z jego usług zarząd Górnika zrezygnował niecały rok temu. Trójkolorowi wytrzymali bez swojego byłego zawodnika tylko 276 dni. Dodatkowo sporo ostatnio się mówiło, że zabrzanie szukają innego managera, zatem Urban nie był pierwszym wyborem.