Prezes PGE Narodowego: zamontujemy bypass, który zabezpieczy wadliwy element stadionu
Podczas poniedziałkowej konferencji prezes operatora PGE Narodowego poinformował, że przygotowywany jest proces naprawczy uszkodzonego fragmentu stadionu. Wyjaśnił, że we współpracy z niemiecką firmą SBP wykonano projekt tzw. bypassu, który pozwoli zabezpieczyć wadliwy element.
"W najbliższym tygodniu będzie trwał proces produkcji tego bypassu, który pozwoli odciążyć ten element, który jest uszkodzony, tak, ażeby można było wykonać kolejne badania oraz przygotować dalsze kroki celem całkowitej naprawy tego uszkodzenia" - powiedział Dola.
Jak zaznaczył, montaż bypassu planowany jest w kolejnym tygodniu. Zgodnie z założeniami projektantów i wykonawców proces ten będzie trwał około 14 dni.
Szef PGE Narodowego podkreślił, że ze względu na bezpieczeństwo odwiedzających obiekt na razie pozostanie zamknięty. Zapytany, jak długo, zaznaczył, że o tym będzie można zadecydować po instalacji bypassu.
Jak wyjaśnił Dola, sam element naprawczy nie sprawi, że stadion wróci do funkcjonowania. Pozwoli natomiast głębiej przyjrzeć się usterce, którą wykryto w jednym ze stalowych łączników lin podtrzymujących iglicę. Bypass również będzie ze stali i przejmie obciążenie z uszkodzonego łącznika.
"Czy to będzie rozwiązanie ostateczne, czy to będzie rozwiązanie tymczasowe, czy i w jakiej formie ten łącznik będzie wymieniany - to jest kwestia przyszłości. Teraz skupiamy się na tym, aby zabezpieczyć ten uszkodzony element, aby nie doszło do większych zniszczeń" - powiedział.
Prezes PGE Narodowego zapewnił, że miejsce pęknięcia jest stale monitorowane przy pomocy specjalnych urządzeń, a wskaźniki nie pokazują, by od ostatniego badania pęknięcie się powiększyło. Dokładniejsze badanie, ultradźwiękowe, zaplanowane jest na środę. "Dopiero to badanie da pełną odpowiedź na to, w jakim stanie znajduje się to pęknięcie" - powiedział Dola.
Bez "Zimowego Narodowego"?
Ponadto zaznaczył, że kolejna - obok meczu Polska-Chile - impreza, która w związku z wykryciem usterki nie będzie miała miejsca "przynajmniej w części", to Zimowy Narodowy. "Planowaliśmy, że przez trzy miesiące będzie znajdować się na terenie PGE Narodowego lodowisko. Czy tak będzie do końca - na ten moment też nie jestem w stanie odpowiedzieć" - powiedział.
"Co do innych mniejszych imprez, to na pewno przez dwa tygodnie ani konferencje, ani jakiekolwiek inne spotkania, które były zaplanowane na PGE Narodowym nie będą miały miejsca" - dodał.
O całkowitym wyłączeniu stadionu z użytkowania poinformowano w piątek, ponieważ w czasie corocznego przeglądu technicznego konstrukcji stalowej dachu obiektu ujawniono wadę jednego z elementów konstrukcji stalowo-linowej.
Jak poinformował minister sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, wskazanie od projektanta i wykonawcy było jednoznaczne, by natychmiast zamknąć stadion. Zapowiedział, że w poniedziałek obie strony mają przedstawić konkretną propozycję rozwiązania technicznego, jak zabezpieczyć usterkę, a następnie, co zrobić, by jak najszybciej doprowadzić do otwarcia stadionu.
W piątek wieczorem PZPN poinformował, że zaplanowany na środę towarzyski mecz piłkarskiej reprezentacji Polski z Chile odbędzie się na stadionie Legii Warszawa. Z kolei przedstawiciele spółki PL.2012+ zapowiedzieli, że wszystkie kongresy, wydarzenia biznesowe i różnego rodzaju konferencje zaplanowane w najbliższym czasie na Stadionie Narodowym zostaną odwołane.