PŚ w Engelbergu. Pewne zwycięstwo Dawida Kubackiego. Piotr Żyła na piątym miejscu
Druga seria rozpoczęła się z 13. belki, więc jeden stopień niżej niż zaczynał się konkurs. Zaczęła się od dobrej próby Domena Prevca, który trafił dobre warunki i kilku następnych skoczków nie było w stanie go pokonać. Dopiero Jan Hoerl uzyskał 133.5 metra i aż o 18.3 pkt wyprzedził Słoweńca.
Przed skokiem Andreasa Wellingera Stefan Horngacher zdecydował się na obniżenie belki, ale Niemiec skoczył tylko 125 metrów i nie zostały mu doliczone punkty za niższy najazd, więc zagrywka trenera się nie opłaciła, wciąż na czele utrzymywał się Hoerl.
Zmienił go dopiero Karl Geiger, który w pierwszej serii skoczył 140 metrów, ale upadł i stąd bym dopiero 16. po pierwszej serii. Niemiec podczas drugiej próby skoczył 136.5 metra w ładnym stylu i o 7.7 pkt wyprzedził Austriaka.
Przed czołową "10" Geiger wyprzedzał Słoweńców Lovro Kosa i Petera Prevca.
Niemca wyprzedził dziesiąty po pierwszej serii Giovanni Bresadola. Włoch uzyskał 134 metry i po raz pierwszy wywalczył sobie miejsce w top 10.
Zankomicie spisał się Michael Hayboeck, który uzyskał 137 metrów i o 8.5 pkt wyprzedził Bresadolę.
Petradę w drugiej serii odpalił Anze Lanisek. Skoczył aż 142 metry i zaatakował miejsce na podium. Po jego skoku obniżono belkę i najlepsza piątka pierwszej serii odbijała się z 12. platformy.
Nie przeszkodziło to w oddaniu dobrej próby Granerudowi. Norweg uzyskał 137.5 metra, ale nie wystarczyło to jednak do pokonania Laniska. Przegrał z nim o 0.6 pkt.
Gorzej spisał się Stefan Kraft. Austriak oddał skok na 130. metr i spadł za Laniska i Graneruda.
Dobrą próbę oddał Piotr Żyła. Polak uzyskał 134 metry, dostał znakomite noty, ale nie wystarczyło to do podium. Żyła przegrał z Laniskiem o 1.4 pkt.
Manuel Fettner potwierdził znakomitą formę. Skoczył 138 metrów i wyprzedził Słoweńca, zapewniając sobie pierwsze podium w sezonie.
Dawid Kubacki swoim skokiem przypieczętował czwarte zwycięstwo w sezonie. Lider Pucharu Świata skoczył 135.5 metra, dostał bardzo dobre noty i o 3.2 pkt wyprzedził Austriaka.
Teraz skoczków czeka przerwa świąteczna, a po niej przyjdzie czas na rywalizację w Turnieju Czterech Skoczni.