Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rajd Dakar. Eryk Goczał ponownie najszybszy, odrabia straty do lidera

PAP
Rajd Dakar. Eryk Goczał ponownie najszybszy, odrabia straty do lidera
Rajd Dakar. Eryk Goczał ponownie najszybszy, odrabia straty do lideraPAP
18-letni Eryk Goczał wygrał już trzeci etap Rajdu Dakar i jest coraz bliższy objęcia prowadzenia w klasyfikacji generalnej w kategorii lekkich pojazdów SSV (UTV). W rywalizacji samochodów kolejny szybki odcinek zanotował Jakub Przygoński (Mini), który uzyskał szósty czas.

Po dniu przerwy uczestnicy Dakaru wyruszyli na trasę 9. etapu z Rijadu do miejscowości Haradh (686 km, w tym 358 km to odcinek specjalny). Kolejny raz dużą klasę pokazał najmłodszy z "klanu Goczałów" 18-letni Eryk, który uzyskał najlepszy rezultat, o 46 s wyprzedzając lidera rajdu Litwina Rokasa Baciuskę. W klasyfikacji generalnej Polak awansował z trzeciego na drugie miejsce i traci do prowadzącego 5.02.

Eryk Goczał dopiero w listopadzie uzyskał prawo jazdy, ale do udziału w tej najtrudniejszej off-roadowej imprezie świata przygotowywał się od dawna. Już zapisał się na kartach Dakaru, zostając najmłodszym kierowcą i zwycięzcą etapowym. Ma też wielkie szanse, by jako najmłodszy w historii otrzymać statuetką Beduina, przyznawaną zwycięzcom rajdu.

Trzeci, ze stratą 56 s do Eryka był we wtorek Michał Goczał, a 11. jego brat Marek (9.27 straty), co kosztowało go spadek z drugiego na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej. Różnice w czołówce sa jednak niewielkie. Marka Goczała od Baciuski dzieli zaledwie 13.15. Mający problemy techniczne na poprzednim etapie Michał zajmuje miejsce na początku drugiej dziesiątki, ale z potężną stratą 3.52.11.

W rywalizacji samochodów na 9. etapie górą były auta marki Prodrive. Wygrał Francuz Sebastien Loeb o 57 s przed Litwinem Vaidotasem Zalą i o 2.08 przed swoim rodakiem Guerlainem Chicheritem. Szósty Przygoński stracił do zwycięzcy 8,23.

"Na dzisiejszym odcinku trafiliśmy na kilka urwanych wydm. Ciężko było ocenić, gdzie kończy się wzniesienie i jak będzie wyglądało lądowanie, o czym świadczy między innymi wypadek Carlosa Sainza. Pomimo ryzykownej drogi, mieliśmy dobre tempo i ukończyliśmy dzisiejszy stage pomyślnie" - przekazał na mecie kierowca Orlen Teamu.

Sainz wycofał się z Rajdu Dakar po tym, jak jego samochód dachował podczas zjazdu z wydmy na piątym kilometrze etapu. Hiszpan został przetransportowany helikopterem do szpitala w Rijadzie na badania.

W czołówce klasyfikacji generalnej nadal z wielką przewagą prowadzi ósmy we wtorek Katarczyk Nasser Al-Attiyah (Toyota). Po tym jak duże problemu miał dotychczasowy lider Hank Lategan z RPA (Toyota) na drugie miejsce awansował Brazylijczyk Lucas Moraes (Toyota) - 1:21.57 straty, a na trzecie Loeb - 1:43.08. Nie mający już szans na wysokie miejsce w klasyfikacji końcowej Przygoński traci do Katarczyka 7:15.34.

Wśród motocyklistów etap wygrał Argentyńczyk Luciano Benavides (Husqvarna). Prowadzenie w rajdzie utrzymał Amerykanin Skyler Howes (Husqvarn), ale ma tylko trzy sekundy przewagi nad drugim we wtorek Australiczykiem Tobym Price'em (KTM). Z powodu wypadku na początkowych kilometrach z rajdu wycofał się kolejny czołowy zawodnik, Hiszpan Joan Barreda Bort (Honda).

W rywalizacji quadów najszybszy okazał się Litwin Laisvydas Kancius, a w klasyfikacji generalnej nadal z wielką przewagą prowadzi piąty we wtorek Francuz Alexandre Giroud.

Świetnie na 9. etapie spisały się ciężarówki z Polakami w składzie. Najszybsze było holenderskie Iveco Janusa von Kasterena z mechanikiem Dariuszem Rodewaldem, który już dwukrotnie w tej roli wygrywał Dakar. Drugie miejsce zajęło Renault prowadzone przez innego Holendra Pascala de Baara, którego pilotem jest Marcin Krueger. W "generalce" nadal prowadzi czeska Praga Alosa Lopraisa, a drugie Iveco von Kasterena traci do lidera 26.54.

W środę uczestnicy Dakaru pokonają 10. etap z Haradh do Shaybah. Trasa liczy 624 km, ale odcinek specjalny tylko 114 km.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen