Rajd Dakar. Marek Goczał jednak drugi, ale zachował prowadzenie w generalce
Etap z Aluli do Hail został zakłócony przez deszcz. Zgodnie z planem do mety dotarli tylko motocykliści, w pozostałych klasach rywalizacja została skrócona. Z tego powodu kilka godzin trzeba było czekać na oficjalne wyniki.
Marek Goczał był bliski drugiego z rzędu etapowego zwycięstwa, jednak kara (w tej wysokości przyznawana zwykle za przekroczenie limitu prędkości) sprawiła, że o 1,40 przegrał z Brazylijczykiem Cristiano Batistą. Trzecie miejsce zajął Litwin Rokas Baciuska. Tym razem na podium zabrakło Michała Goczała oraz jego 18-letniego syna Eryka.
W klasyfikacji generalnej Marek Goczał o 9,36 wyprzedza Brazylijczyka Rodrigo Luppi de Oliveirę i o 31,15 Eryka Goczała.
W rywalizacji samochodów ósme miejsce zajął Jakub Przygoński (Mini). Zwyciężył Francuz Guerlain Chicherit (Prodrive), który o 5,04 wyprzedził Argentyńczyka Orlando Terranovę (Prodrive) i o 8,30 Saudyjczyka Yazeeda Al Rajhi (Toyota).
W klasyfikacji generalnej nowym liderem został ubiegłoroczny triumfator Katarczyk Nasser Al-Attiyah (Toyota), który o 13,19 wyprzedza Al Rajhi i o 24,53 Francuza Simona Vitse (Md). Kierowca Orlen Teamu po problemach w poniedziałek nie ma już szans na wysoką pozycję. Zajmuje 40. miejsce i traci 5:59,02.
Kamil Wiśniewski uzyskał szósty rezultat wśród quadów - stracił 27,33. W klasyfikacji generalnej Polak jest siódmy, ze stratą 1:24.58 do Giraud.
Na środę przewidziano etap ze startem i metą w Hail (574,01 km, w tym 425 km to odcinek specjalny). Nie wiadomo, czy w związku z opadami plany te nie ulegną zmianie.