Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rangers wciąż w pościgu za Celtikiem po niesamowitym meczu w Aberdeen

Michał Karaś
Rangers wciąż w pościgu za Celtikiem po niesamowitym meczu w Aberdeen
Rangers wciąż w pościgu za Celtikiem po niesamowitym meczu w AberdeenProfimedia
Pomocnik Scott Arfield wbił dwa gole po 94. minucie gry, ratując wygraną Rangers w Aberdeen. Dzięki temu wynikowi nie tracą dystansu w pościgu za liderami tabeli, odwiecznymi rywalami z Glasgow.

Jeśli, podobnie jak my, rzadko zaglądacie na szkockie boiska, to mamy dwie kluczowe informacje. Na czele tabeli jest Celtic ze zdecydowaną przewagą (45 pkt), a już po 16 kolejkach jedyną drużyną mogącą zagrozić The Bhoys są ich sąsiedzi z niebieskiej części Glasgow. Rangers mają 39 punktów i jeden mecz rozegrany więcej, podczas gdy trzecie Aberdeen traci do Celtiku już 20 oczek.

Sytuacja w tabeli Premiership byłaby jeszcze bardziej jednoznaczna, gdyby nie wtorkowy pojedynek za plecami liderów. Rangers pojechali do Aberdeen i stosunkowo szybko objęli prowadzenie. W 12. minucie Fashion Sakala miał sporo szczęścia w przyjęciu piłki, jego pierwszy strzał był słaby, ale dobijał skutecznie.

Obie strony mogły strzelić przynajmniej po jednej bramce jeszcze w pierwszej połowie, a Aberdeen nawet dwie. Gospodarze wykorzystali ostatnią swoją sytuację, gdy w 45. minucie z wolnego przymierzył Duk. Lepszy bramkarz może miałby tę piłkę na rękach, ale Allanowi McGregorowi jednak brakło.

Po przerwie wspaniałym uderzeniem zza pola karnego popisał się Leighton Clarkson wypożyczony z Liverpoolu i po 53 minutach było już 2:1 dla The Dons. Taki wynik utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry i oznaczał, że strata Rangers do Celtiku wyniesie aż 9 punktów zanim ten drugi choć dotknie piłki w 17. kolejce.

Wtedy jednak do gry wchodzi, cały na biało (i niebiesko...), Scott Arfield. Wprowadzony w drugiej połowie joker najpierw w 95. minucie dobijał wypluty przez bramkarza strzał Kenta, by dwie minuty później wyprowadzić Rangers na prowadzenie. I choć jego wcisk przypieczętował zwycięstwo, to jedynym pięknym elementem tej akcji było opanowanie Malika Tillmana na skrzydle, który najpierw zakręcił dwóch obrońców, a potem dośrodkował pomiędzy nimi.

Dziś o 20:45 Celtic dostanie swoją szansę powiększenia przewagi nad The Gers. Przeciwnikiem przewodzących w tabeli The Bhoys będzie szóste Livingston.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen