Rekord Piątka, w historii reprezentacji Polski nie było skuteczniejszego zmiennika
Piątek w reprezentacji Polski bardzo często występuje jako zmiennik, ponieważ miejsce w ataku zarezerwowane jest dla Roberta Lewandowskiego, a kolejni selekcjonerzy biało-czerwonych z czasem zauważali, że boiskowa współpraca obu zawodników nie wygląda najlepiej, przez co Piątek jest często pomijany przy ustalaniu pierwszej jedenastki.
Napastnik dobrze odnajduje się jednak w panujących warunkach i zaczął regularnie odgrywać ważną rolę, gdy podnosi się z ławki rezerwowych. Okazało się, że jego bramka w spotkaniu z Chile była szóstym golem strzelonym dla niego dla reprezentacji po wejściu na boisko z ławki. Żaden inny reprezentant nie może pochwalić się takim wyczynem.
Do tej pory Piątek prowadził w tej klasyfikacji razem z trzemi innymi zawodnikami - Joachimem Marxem, Marcinem Żewłakowem i Markiem Saganowskim. Wszyscy uzbierali po pięć trafień z ławki. Teraz jednak piłkarz Salernitany odłączył się od tego grona i jest rekordzistą pod tym względem.
27-latek ma na swoim koncie 25 występów w narodowych barwach, w których strzelił 11 goli. Oznacza to, że częściej trafia z ławki, niż gdy rozpoczyna mecz od pierwszej minuty. Jego bramka w sparingu z Chile nie była najistotniejszą, jednak w innych przypadkach gole strzelane przez Piątka często dawały punkty Polakom.
To właśnie jego bramki strzelane na 1:0 po wejściu z ławki decydowały o wynikach spotkań eliminacji Euro 2020 z Austrią i Macedonią. Napastnik dał też impuls w wyjazdowym spotkaniu eliminacji tegorocznych mistrzostw świata z Węgrami, gdy Polacy przegrywali w momencie wejścia Piątka 0:2, a ostatecznie zremisowali 3:3. Jedną z bramek strzelił wówczas właśnieKrzysztof były piłkarz Cracovii.
Rola Piątka może być bardzo istotna w trakcie zbliżającego się mundialu. Już we wtorek Polacy zagrają w Katarze z Meksykiem.