Sąd odrzuca drugi wniosek brazylijskiego obrońcy Daniego Alvesa o zwolnienie za kaucją
40-latek został zatrzymany w styczniu po tym, jak oskarżono go o zgwałcenie młodej kobiety w łazience jednego z barcelońskich klubów nocnych pod koniec ubiegłego roku. Była gwiazda Barcelony i Paris Saint-Germain pozostanie w areszcie, ponieważ sąd prowadzący postępowanie stwierdził "wysokie ryzyko" próby ucieczki.
Na tej podstawie "odrzuca się wniosek o zwolnienie złożony przez obronę" - Wysoki Trybunał Sprawiedliwości Katalonii uzasadniał we wtorek. Sąd uznał, że jego majątek "mógłby pozwolić mu na opuszczenie Hiszpanii w każdej chwili".
To był już drugi raz, kiedy zespół prawny Alvesa naciskał na jego uwolnienie. Ich pierwszy wniosek został odrzucony w lutym. Prawnicy poprosili o kaucję ponownie w kwietniu, wkrótce po tym, jak piłkarz podczas zeznawania przyznał, że para miała stosunki seksualne. Twierdził, że były one konsensualne. Wcześniej Alves utrzymywał, żę w ogóle nie znał kobiety.
Zespół prawny Alvesa zaproponował unieważnienie jego dwóch paszportów, brazylijskiego i hiszpańskiego, aby upewnić sędziego, że tym razem może zostać zwolniony za kaucją. Mimo to wniosek został odrzucony.