Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Saudyjscy kibice muszą poczekać, Ronaldo może długo nie zagrać

Michał Karaś
Koszulka ubrana, ale formalnie CR7 nie jest wciąż zawodnikiem Al Nassr
Koszulka ubrana, ale formalnie CR7 nie jest wciąż zawodnikiem Al NassrReuters
Choć jego przyjazd do Arabii Saudyjskiej był prawdziwym świętem, to nowy klub Cristiano Ronaldo nie wszystko dograł. Wciąż niemożliwe jest zarejestrowanie piłkarza, a po jego dokonaniu CR7 ma jeszcze odbyć karę dwóch meczów zawieszenia.

Podczas transmitowanej na żywo prezentacji w żółtych i niebieskich barwach Al Nassr Cristiano Ronaldo zapewniał, że jest gotowy do gry od pierwszego meczu, jeśli tylko trener Rudy Garcia znajdzie dla niego miejsce w składzie.

W żarcie Portugalczyka element komiczny miał polegać na tym, że jest za dobry, żeby nie było dla niego miejsca. A jednak jest i inny powód do śmiechu – Al Nassr nie zdążył zarejestrować swojego najdroższego piłkarza i ten nie mógł nawet znaleźć się na ławce rezerwowych podczas wczorajszego meczu z Al Taeewczorajszego meczu z Al Taee.

Kogoś trzeba się pozbyć

Rejestracji wciąż nie można dokonać, ponieważ Al Nassr podpisało umowę z Ronaldo bez uwzględnienia limitu obcokrajowców w zespole. Przed przyjściem banity z Manchesteru United drużyna miała już zarejestrowany komplet ośmiu zagranicznych piłkarzy, dlatego nie może wpisać Ronaldo i pozwolić mu grać.

Zaczęły się więc spekulacje, kto miałby ustąpić miejsca CR7. Na pewno nie ma mowy o pozbyciu się Taliski, który w ostatnim meczu trafił dwukrotnie i zapewnił swojej drużynie pierwsze miejsce w lidze, po potknięciu Al Shabab.

Dlatego saudyjskie media typują Vincenta Aboubakara lub Jaloliddina Masharipova. Najszybszym wyjściem byłoby rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron, tyle że wówczas Al Nassr musiałby zrezygnować z pieniędzy, jakie można na ich sprzedaży zarobić. Obaj mają rynkową wartość po parę/kilka milionów euro.

Długi już uregulowane?

Można by zapytać, czy 2,5 lub 5 milionów euro (na tyle są wyceniani Masharipov i Aboubakar, odpowiednio) zrobi Saudyjczykom różnicę, skoro stać ich na ponad 200 milionów rocznie dla Ronaldo. Rzecz w tym, że w Al Nassr pieniędzmi nie zawsze lubią szastać. Jak donosi portal znanej brazylijskiej gazety Zero Hora, Al Nassr nie może zarejestrować żadnego nowego zawodnika dopóki nie zapłaci zaległych pensji brazylijskiemu pomocnikowi Giuliano.

Mowa o kwocie rzędu 6 milionów euro, których Saudyjczycy nie chcieli wypłacić od 2019 roku. Sprawa trafiła do FIFA, a ta – według deklaracji prawnika Giuliano, Marcelo Amoretty’ego Souzy – nałożyła na Al Nassr zakaz transferowy do czasu uregulowania należności. Souza potwierdził właśnie, że klub zgłosił się do niego i przelał pieniądze dla zawodnika, ale nie ma pewności, kiedy FIFA zdejmie zakaz.

Na koniec kara dyscyplinarna

Kiedy więc FIFA zdejmie zakaz transferowy i uda się wyrejestrować najmniej pożądanego obcokrajowca, Cristiano Ronaldo będzie mógł wejść na boisko? Nie, jeszcze nie. Wisi nad nim kara zawieszenia za karygodne zachowanie jeszcze na angielskich boiskach. Za wytrącenie chłopcu telefonu z ręki i rozbicie go o asfalt Ronaldo musi pauzować dwa spotkania. Co prawda karę wydał angielski, a nie saudyjski związek piłki nożnej, ale obowiązuje zasada wzajemnego respektowania decyzji dyscyplinarnych narzucona przez FIFA.

Czysto teoretycznie można co prawda wyobrazić sobie, że Saudyjczycy decyzję zignorują (tak, jak dla CR7 zrobiono wyjątek w prawie zakazującym wspólnego mieszkania bez ślubu), jednak to mogłoby pociągnąć za sobą ciąg niepożądanych konsekwencji. Dla klubu, który z Ronaldo w składzie zamierza podbić azjatyckie rozgrywki, konflikt z ich organizatorami i zwierzchnikami byłby strzałem w kolano.

Portugalczyk na pewno więc nie zagra w meczu na szczycie między Al Nassr i Al Shabab (14 stycznia). Na pewno też nie będzie go w kadrze na pojedynek z Al Ettifaq. By skończyło się na dwóch meczach, Al Nassr musi błyskawicznie dopełnić formalności. Może się okazać, że dopiero w lutym CR7 wbiegnie na boisko. Tu pojawia się jednak inny kłopot: od końca stycznia Al Nassr ma dwa wyjazdy z rzędu, więc w Rijadzie kibice gospodarzy Portugalczyka zobaczą najwcześniej 17 lutego. Wtedy na MRSOOL Park ma zawitać kolejny silny zespół, Al Taawon.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen