Sensacja w Indian Wells! Djoković odpadł w starciu ze 123. zawodnikiem na świecie
Nardi, który dorastał będąc fanem Djokovicia i zajmuje 123. miejsce na świecie, rozegrał mecz swojego życia. Zwycięstwo przypieczętował asem serwisowym, po czym upuścił rakietę i ukrył twarz w dłoniach. Porażka kończy starania Djokovicia o rekordowy szósty tytuł w Kalifornii.
„To cud” – powiedział Nardi, który we wtorek przegrał w kwalifikacjach z Davidem Goffinem, a do turnieju głównego dostał się dopiero po wycofaniu się Tomasa Etcheverry'ego z powodu kontuzji.
„Mam 20 lat, jestem poza najlepszą "100" na świecie i pokonałem Novaka. Szalone. Po prostu szalone” - powiedział.
Nardi zaczął mecz przyciągając Djokovicia do siatki krótką piłką, a następnie minął go forhendem i wyszedł na prowadzenie 3:2. Djokoviciowi brakowało wszystkiego, co najlepsze, a return w siatkę 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema zapewnił Nardiemu zwycięstwo w pierwszym secie.
Faworyzowany Djoković dwukrotnie przełamał Nardiego w drugim secie i zmierzał do wyrównania pojedynku, ale jego przeciwnik, który dorastając miał na ścianie jego plakat w swoim pokoju, nie chciał się tak łatwo poddać.
W decydującej partii Nardi posłał bekhend, na który Djoković nie był w stanie odpowiedzieć i zyskał kluczowe przełamanie na 4:2, po czym zamknąl seta i doprowadził do sensacji.
W 1/8 finału Nardi zmierzy się z Amerykaninem Tommym Paulem.