ZAKSA rozbita w Grecji, Olympiakos bezlitośnie zepchnął polski klub na trzecie miejsce
W pierwszym spotkaniu tych drużyn, w swojej hali wicemistrzowie Polski wygrali 3:1. Poza tym, we wcześniejszych spotkaniach kędzierzynianie przegrali z Ziraat Bank Ankara 2:3 (w Turcji) i 0:3 (u siebie) oraz pokonali belgijski Knack Roeselare 3:2.
Kędzierzynie źle rozpoczęli spotkanie z Olympiakosem. W pierwszym secie wyrównana walka trwała tylko do wyniku 8:8. Potem bardzo słabo przyjmowali zagrywkę. Po tym jak "podania" Dragana Travicy nie zdołał przyjąć Bartosz Bednorz było 19:13, zaś po następnej akcji 20:13. Przy wyniku 24:18 asem serwisowym popisał się Salvador Hidalgo Oliva.
Drugi set nie przyniósł zmiany gry Zaksy. Co prawda gdy przegrywała 18:22 wydawało się, że może ona doprowadzić do emocjonującej końcówki, ale potem zdobyła zaledwie jeden punkt.
Ostania odsłona była równocześnie najbardziej emocjonująca. Gdy było 23:22 Dmytro Paszycki zepsuł zagrywkę, zaś rywale wykorzystali pierwszą okazję do zakończenia spotkania.
Po raz kolejny dał znać o sobie pech, który w tym sezonie nie opuszcza Zaksy. W czwartkowym meczu, ze względów zdrowotnych nie mógł wystąpić Andreas Takvam (zastąpił go Twan Wiltenburg).
Następne spotkanie - ostatnie w fazie grupowej Ligi Mistrzów - Grupa Azoty rozegra w Kędzierzynie-Koźlu 17 stycznia 2024 r. Rywalem będzie zespół Knack Roeselare.