ZAKSA zaczyna walkę o ćwierćfinał. W barażach powalczy z tureckim Halkbankiem Ankara
Wicemistrzowie Polski, którzy trzy razy z rzędu wygrali rozgrywki LM, rzutem na taśmę awansowali z fazy grupowej do kolejnej rundy rozgrywek. Zespół grający wówczas pod wodzą Tuomasa Sammelvuo zajął drugie miejsce w swojej grupie. O ćwierćfinał musi powalczyć w barażu. 22 stycznia fiński trener został odsunięty od prowadzenia Zaksy. Funkcję pierwszego szkoleniowca tymczasowo sprawuje Adam Swaczyna (dotychczasowy asystent Sammelvuo), którego wspiera Michał Chadała.
Halkbank, to wymagający przeciwnik. Barwy tureckiej ekipy reprezentują m.in. były gracz Grupy Azoty Holender Nimir Abdel-Aziz czy mistrz olimpijski Francuz Earvin N'Gapeth.
Zawodnik Zaksy Łukasz Kaczmarek zwrócił uwagę, że ostatnio gra jego i kolegów z drużyny jest lepsza. W ostatnim meczu ligowym pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:2: "To jest pozytywny impuls przed bardzo ważnym meczem z zespołem z Ankary" - powiedział.
Przyznał jednak, że nie zniknęły problemy gnębiące drużynę od początku sezonu: "Każdy z nas daje z siebie tyle ile może. Brakuje nam jednak rytmu treningowego. Konsekwencją tego jest, że w trakcie spotkań nie ma powtarzalności dobrych akcji. Mamy też przestoje w grze, a fizycznie nie wyglądamy tak jak byśmy tego chcieli".
Jeśli kędzierzynianom uda się pokonać Halkbank, w ćwierćfinale zmierzą się z Itasem Trentino, który wyeliminowali na tym samym etapie w minionej edycji rozgrywek, a w dwóch wcześniejszych byli od niego lepsi w finale.
W sezonie 2022/2023 kędzierzynianie także zagrali w barażach. Wówczas rywalem był inny polski zespół, Aluron CMC Warta Zawiercie. W pierwszym spotkaniu ZAKSA wygrała 3:0. Co prawda w rewanżu przegrała 2:3 ale awansowała do dalszej fazy rozgrywek.
Początek środowego meczu zaplanowano na godz. 20.30. Rewanżowe spotkanie ma być rozegrane w Turcji 7 lutego.