Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Amerykanie ostatnią przeszkodą na drodze Polaków po złoto Ligi Narodów

PAP
Amerykanie ostatnią przeszkodą na drodze Polaków po złoto Ligi Narodów
Amerykanie ostatnią przeszkodą na drodze Polaków po złoto Ligi NarodówPAP
Polscy siatkarze w niedzielę o godzinie 20 zagrają z Amerykanami w finale Ligi Narodów w Gdańsku. Dla biało-czerwonych będzie to szansa na wywalczenie pierwszego w historii złota tych rozgrywek, co nie udało im się w 2021 roku.

Reprezentacja Polski w Gdańsku nie gra najpiękniejszej, kompletnej siatkówki, jednak jest skuteczna i pokazuje, że potrafi wychodzić z trudnych sytuacji. W ćwierćfinale z Brazylią zdołała wygrać pierwszego seta na przewagi, a następnie cały mecz 3:0, dzięki bardzo dobrej postawie Aleksandra Śliwki i Mateusza Bieńka. W półfinale z Japonią natomiast, za sprawą znakomitej zmiany Wilfredo Leona i solidnej gry Łukasza Kaczmarka biało-czerwoni podnieśli się po przegranej pierwszej partii i wygrali spotkanie 3:1.

W niedzielnym finale aktualni wicemistrzowie świata będą mieli szansę na poprawienie wyniku z 2021 roku, kiedy w decydującym o złocie starciu przegrali z Brazylią 1:3. Poza wywalczonym wtedy srebrnym medalem, mają w dorobku także dwa brązowe krążki - z 2019 i 2022 roku.

Po drugiej stronie siatki staną Amerykanie, którzy od początku tegorocznej edycji Ligi Narodów prezentują równy, solidny poziom. Wygrali fazę interkontynentalną i byli jedną z dwóch drużyn, które pokonały biało-czerwonych, wygrywając z nimi w drugim turnieju w Rotterdamie 3:0. Siatkarze USA mieli co prawda nieco problemów w ćwierćfinale, bowiem zdołali pokonać Francuzów dopiero w tie-breaku, jednak w półfinale zdeklasowali aktualnych mistrzów świata Włochów i pewnie awansowali do finału po zwycięstwie 3:0.

Ostatnie mecze Polaków z Amerykanami
Ostatnie mecze Polaków z AmerykanamiFlashscore

Amerykanie, podobnie jak Polacy, nie mają jeszcze na swoim koncie złota Ligi Narodów, chociaż do tej pory dwukrotnie grali w meczach finałowych. W 2019 roku przegrali z Rosjanami, natomiast w zeszłym roku z Francuzami. Mają także w dorobku brąz wywalczony w 2018 roku.

"To jedna z najlepszych drużyn na świecie. To będzie trudny mecz, ale ja chcę, żebyśmy zagrali najlepiej, jak potrafimy i żebyśmy reagowali na trudne sytuacje w jak najlepszy sposób" - podkreślił trener Polaków Nikola Grbic.

Zapytany o największe atuty biało-czerwonych, przyjmujący Thomas Jaeschke, najbardziej wartościowy zawodnik sobotniego półfinału Amerykanów z Włochami, zwrócił uwagę na siłę fizyczną i boiskową mądrość gospodarzy turnieju.

"Fizyczność i siatkarskie IQ. Uważam, że to zespół grający bardzo mądrą siatkówkę. W Resovii grałem ze Śliwką, gdy był jeszcze bardzo młodym zawodnikiem. Już wtedy można było zauważyć, że on po prostu rozumie tę grę, w każdej akcji, za każdym razem, gdy dotykał piłki, to zastanawiał się, jak najlepiej zagrać. To bardzo utalentowany zespół" - ocenił amerykański przyjmujący.

Co ciekawe, Polacy i Amerykanie ostatni raz mierzyli się w finale dużej imprezy międzynarodowej w 2012 roku w... Lidze Światowej, rozgrywanej w latach 1990-2017, w miejsce której powstała Liga Narodów. W decydującym o złocie meczu w 2012 roku biało-czerwoni wygrali 3:0.

Finał tegorocznej edycji Ligi Narodów w Gdańsku zaplanowano na niedzielę na godz. 20. Trzy godziny wcześniej Japończycy zagrają z Włochami o brąz.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen