Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Polskie siatkarki w półfinale Ligi Narodów! Po tie-breaku triumfują nad Turcją

Zaktualizowany
Polskie siatkarki w półfinale Ligi Narodów! Po tie-breaku triumfują nad Turcją
Polskie siatkarki w półfinale Ligi Narodów! Po tie-breaku triumfują nad TurcjąAFP
To był prawdziwy thriller, w którym potężne faworytki – obrończynie trofeum – pewnie wygrały pierwszego seta. Nieoczekiwanie jednak Biało-Czerwone złapały wiatr w żagle i momentalnie ruszyły do punktowania, wygrywając dwa kolejne sety. Konieczny okazał się tie-break, ale i on nie dał Turcji wygranej. Jutro Polki powalczą o medal w Bangkoku!

Mecz ćwierćfinałowy pomiędzy Polkami i Turczynkami zaczął się od niepewnej i nierównej gry Biało-Czerwonych, z czego faworyzowane rywalki skrzętnie korzystały. Jeszcze przy stanie 12:9 nasze zawodniczki prowadziły, by następnie stracić aż sześć punktów z rzędu. Gdy udało się odrobić (18:18), kolejna seria sześciu punktów zamknęła szansę na wygranie seta.

Prześledź mecz Polek z Turczynkami punkt po punkcie

W drugiej partii równie niepewny początek z niewielką przewagą Turcji przerodził się w polski popis w środkowej części seta. Asy, gwałtowny wzrost skuteczności i ogromna radość w samej grze pozwoliły z równowagi 13:13 odjechać na 19:14. Nawet seria trzech punktów rywalek nie zgasiła tej energii i Biało-Czerwone dojechały do końca z wynikiem 25:22.

Uskrzydlone Polki i zdezorientowane Turczynki wróciły do podobnie wyglądającej gry w trzecim secie, a w nim tylko raz, tylko na jeden punkt rywalki miały prowadzenie (9:8). Polskie siatkarki zareagowały na niego genialnie, serią czterech punktów. Jeszcze przy wyniku 16:14 Turcja miała kontakt, ale kolejna świetna seria dała 20:14 i pozwoliła dotrwać do końca, który nastąpił przy 25:20.

Świadome ostatniego dzwonka zawodniczki znad Bosforu ruszyły z większą determinacją i szybko osiągnęły prowadzenie. Frustracja tym razem nie przeszła u polskich zawodniczek w sportową złość. Nawet heroiczna walka przy trzech kolejnych piłkach setowych nie pozwoliła Biało-Czerwonym na uratowanie seta, przegranego za czwartym razem 19:25. 

Konieczny okazał się zatem tie-break, w którym od prowadzenia 3:1 Turczynek błyskawicznie udało się przejść do 7:3. Wydawało się, że wystarczy tylko doczekać do końca, grając punkt za punkt. Ale nie z tak mocną w ataku drużyną, jaką jest Turcja. Rywalki odrobiły cztery oczka w serii i było już 12:11. Emocje w końcówce były ogromne, dopiero atakiem po bloku Martyna Czyrniańska dała piłkę meczową, a autowy atak Turcji zamknął mecz po pięciu setach!

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen