Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Spacerek Polek w meczu z Francuzkami. Kolejne zwycięstwo bez straty seta w Lidze Narodów

Adrian Wantowski
Polki mają na koncie dwa zwycięstwa bez straty seta na starcie Ligi Narodów
Polki mają na koncie dwa zwycięstwa bez straty seta na starcie Ligi NarodówProfimedia
Reprezentantki Polski odniosły drugie zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów. Po triumfie 3:0 nad Włoszkami teraz bez straty seta pokonały Francuzki. Biało-czerwone były w tym meczu zdecydowanymi faworytkami i wywiązały się z tej roli znakomicie.

Polki kontrolowały grę, ale miały przestoje w pierwszym secie

Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Polek, ale przy stanie 2:0 grę przerwał sztab szkoleniowy biało-czerwonych i nie miał racji, bo Francuzka wprawdzie dotknęła siatki, ale włosami, co nie jest uznawane za błąd. Dobra forma Łukasik sprawiła, że było 4:2, ale po dwóch błędach w ustawieniu Aleksandry Szczygłowskiej był remis (4:4). Rywalki miały ogromne problemy z serwisem Agnieszki Korneluk, a po ataku Natalii Mędrzyk było 8:4 i o przerwę poprosił Emile Rousseaux. 

Biało-czerwone kontynuowały dobrą grę i było 13:7. Wtedy nastąpił mały przestój i po bloku na Łukasik zrobiło się 13:10, wtedy czas wziął Stefano Lavarini. Niespodziewanie po zatrzymaniu Magdaleny Stysiak było już tylko 14:13. Dwa bloki Korneluk i dobry atak Mędrzyk dały podwyższenie prowadzenia na 17:13 i ponownie grę przerwał szkoleniowiec Francuzek. Po czasie znowu blokiem zagrała Korneluk. 

Kolejny świetny atak Mędrzyk sprawił, że było 20:15 i podwójną zmianę przeprowadził Lavarini. Weszły Katarzyna Wenerska i Monika Gałkowska z Marlenę Kowalewską i Magdalenę Stysiak. Monika zameldowała się na parkiecie skutecznym blokiem. Atak Gałkowskiej przybliżył Polki do triumfu w pierwszej partii (22:17). Bardzo długa akcja zakończyła się błędem Gałkowskiej (23:19), ale za moment atakująca już była skuteczna, co dało piłki setowe. Pierwsza partia zakończyła się skutecznym atakiem Korneluk, która zdobyła aż sześć punktów. 

Znakomita druga część seta i rewelacyjna forma Korneluk 

Drugiego seta w pierwszym składzie rozpoczęła Gałkowska za Stysiak i Monika zaczęła od skutecznego ataku, a po jej bloku było już 3:0. Szybko grę przerwał Rousseaux. Czas pomógł, bo po bloku na Korneluk zrobiło się 3:4 i czas wziął Lavarini. Wtedy nastąpił kolejny zwrot akcji, a biało-czerwone prowadziły 6:4. Maeva Schalk zaatakowała w aut, a zaraz błąd popełniła Amelie Rotar i było 9:5. 

Polki sukcesywnie budowały przewagę i po dobrym ataku Łukasik było 12:17. Rotar zaskoczyła skrótem z zagrywki, a następnie Polki zagrały w antenkę, a Francuzki zbliżyły się na 14:13. Kolejny fragment był udany dla podopiecznych Stefano Lavariniego, bo po "kiwce" Gałkowskiej i asie serwisowym Korneluk było 19:14 i czas wziął szkoleniowiec rywalek.

Po przerwie asa i punktowy serwis zanotowała Korneluk, co dało wynik 21:14. Francuzki nie radziły sobie z zagrywką naszej środkowej, a po dobrym zachowaniu Kamili Witkowskiej na siatce było 23:14. Iman Ndiaye zaserwowała w aut, co dało dziewięć piłek setowych. Drugi set zakończył się wynikiem 25:16 po błędzie Francuzek przy przebiciu piłki. 

Dominacja od początku do końca i sporo rezerwowych na parkiecie

Polki dobrze weszły w trzecią partię i po ataku Łukasik było 3:0, blok Korneluk-Gałkowska dał wynik 5:1 i grę przerwał Emile Rousseaux. Po przerwie Mędrzyk zagrała o blok, a następnie zatrzymała rywalkę, co dało wynik 7:1. Po ataku Korneluk kolejną przerwę wziął trener Francuzek. 

Rywalki były kompletnie pogubione i świetny atak Mędrzyk dał podwyższenie prowadzenia (12:3). Po serii straconych punktów dobrze zaatakowała Gałkowska i było 13:6. Wtedy Julita Piasecka weszła na parkiet za Natalię Mędrzyk, a za moment Joanna Pacak zmieniła Agnieszkę Korneluk. Dwa świetne ataki Łukasik sprawił, że Polki miały wynik 17:8. Lavarini zdecydował się na kolejną zmianę. Paulina Damaske zastąpiła Martynę Łukasik i od razu zdobyła punkt w ataku. 

Przy stanie 19:11 na plac gry weszła jeszcze Justyna Łysiak za Aleksandrę Szczygłowską na pozycję libero. Po ataku Julity Piaseckiej w aut i kolejnym punkcie dla rywalek przy stanie 21:15 o przerwę poprosił Stefano Lavarini. Długa akcja zakończyła się atakiem o blok Piaseckiej, a następnie w antenkę zagrały rywalki, co dało wynik 23:15. W tych dwóch wymianach rewelacyjnie w obronie grała Łysiak. Skuteczny atak Damaske dał piłki meczowe przy stanie 24:16. Trzecia parta zakończyła się atakiem ze środka Pacak. 

Biało-czerwone po dwóch meczach mają na koncie komplet punktów i nie straciły nawet seta. W sobotę czeka je dużo trudniejsze zadanie, bo po drugiej stronie siatki staną Holenderki. Ten mecz rozpocznie się już o godzinie 13. Polki w tabeli mają sześć punktów i po swoim meczu plasują się na drugiej pozycji za Japonkami, które mają rozegrane już trzy spotkania i osiem punktów na koncie. 

Wynik meczu: 

Polska – Francja 3:0 (25:20; 25:16; 25:17. 

Polska to jedyna reprezentacja bez straty seta w Lidze Narodów
Polska to jedyna reprezentacja bez straty seta w Lidze NarodówFlashscore
Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen