Rewelacyjny mecz Polaków. Rozbili na parkiecie Japończyków – liderów Ligi Narodów
Fenomenalny Łukasz Kaczmarek dał zwycięstwo w pierwszej partii
Polacy wyszli na spotkanie w składzie: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Norbert Hubert i Paweł Zatorski.
Mecz rozpoczął się od serwisu Aleksandra Śliwki. Początek spotkania obfitował w znakomite akcje. Po asie serwisowym Leona było 4:4. Świetny atak Yuki Ishikawy Japonia prowadziła 6:5. Japończycy mieli ponownie problem z przyjęciem zagrywki Wilfredo Leona i w bloku dobrze zagrał Kochanowski. Wtedy Polska wyszła na prowadzenie 11:10.
Aleksander Śliwka zagrał z "przechodzącej piłki" i dało to przewagę dwóch punktów (14:12). Ishikawa zagrał znakomicie w polu serwisowym, a za moment wykonał rewelacyjny atak na kontrze i rywale prowadzili 15:14. Łukasz Kaczmarek dwa razy dobrze zaatakował i biało-czerwoni odzyskali prowadzenie (17:15). Wtedy o czas poprosił Philippe Blain. Po przerwie ponownie punkt zdobył polski atakujący.
Japoński libero wyczyniał cuda w defensywie, ale przy ataku ze środka Kuby Kochanowskiego nie miał już szans. Rewelacyjny blok Kochanowskiego i błąd w ataku Nishidy dał już wynik 22:17. Gra Japończyków wyraźnie stanęła, Leon zatrzymał rywali i było 23:17. Kuba Kochanowski zagrał z "przechodzącej piłki", co dało siedem piłek setowych. Rewelacyjną serię w polu serwisowym Łukasz Kaczmarek potwierdził asem, co dało zwycięstwo 25:17.
Przebudzenie Japońćzyków w końcowce seta to było za mało
Początek drugiej partii należał do Japończyków, którzy prowadzili 4:2, ale wtedy ponownie rewelacyjnie w ataku na kontrze zagrał Łukasz Kaczmarek. Japończycy utrzymywali dwa punkty przewagi. Po ataku Yuji Nishidy prowadzili 8:6, ale po punktowej zagrywce, a następnie po dwóch "czystych asach" Norberta Huberta Polska prowadziła 10:8. Było to show naszego środkowego w polu serwisowym. Przerwał to wtedy Philippe Blain.
Blok Kochanowski-Leon zatrzymał rywali i było 12:9. Punktowa zagrywka Leona dała już cztery oczka przewagi (14:10). Kolejny świetny atak na środku wykonał Norbert Huber, a następnie Marcin Janusz zagrał punktowy serwis po siatce, co dało wynik 17:12. Wtedy ponownie o czas poprosił selekcjoner Japończyków. Norbert Huber zatrzymał rywali w bloku, następnie dobrze w ataku zagrał Śliwka i było już siedem punktów różnicy (19:12).
Blok Leona spowodował, że na tablicy wyników widniało 21:14 dla biało-czerwonych. Kolejny fragment należał do Japończyków i po sprytnym ataku Otsuki było 21:17. Serię rywali przerwał Wilfredo, który dwukrotnie znakomicie zaatakował z lewej strony (23:17). Yuji Nishida zaserwował asa (23:19) i wtedy o czas poprosił Nikola Grbic. Po przerwie Nishida zagrał w siatkę, a następnie zaatakował w aut i Polska wygrała 25:19.
Koncert gry i pewne zwycięstwo
Początek trzeciej partii był wyrównany, ale po potrójnym bloku Polacy wyszli na prowadzenie 4:3, a po "kiwce" Śliwki i asie Leona zrobiło się 7:4. Skuteczny atak dołożył Olek i o czas poprosił Philippe Blain. Rewelacyjny atak Wilfredo z drugiej linii dał już wynik 10:5.
Japończycy wpadli w siatkę, a następnie Kanto Miyaura zaatakował w aut i było 14:7. Wilfredo Leon zaatakował mocno po bloku, co dało już osiem punktów przewagi (16:8). Wtedy przerwę wziął selekcjoner Japończyków. Na placu gry pojawili się Bartosz Bednorz i Grzegorz Łomacz, a zeszli Janusz i Kaczmarek. Gracz ZAKSY wszedł na pozycję atakującego.
Kuba Kochanowski świetnie grał w ataku i biało-czerwoni prowadzili 19:11. Za Wilfredo Leona pojawił się Kamil Semeniuk. Japończycy rewelacyjnie zagrali w obronie i po ataku z drugiej linii doprowadzili do stanu 19:13.
Końcówka była rozgrywana punkt za punkt. Shoma Tomita zagrał o blok i było 23:17 dla biało-czerwonych, ale po błędzie Japończyków w polu serwisowym były piłki meczowe. Wtedy ponownie Tomita zagrał o blok, ale za moment nie trafił w boisko po serwisie, co dało zwycięstwo 25:18.
Polacy odnieśli bardzo pewne zwycięstwo z liderami Ligi Narodów i zapewnili sobie miejsce w top 3 rundy zasadniczej. Biało-czerwoni zajmą drugie lub trzecie miejsce. Zależy to od wyniku meczu Amerykanów, którzy zagrają w poniedziałkowy poranek czasu polskiego. Wtedy też okaże się, kto będzie rywalem Polaków w ćwierćfinale. Jeśli USA pokonała Bułgarię biało-czerwoni zagrają z Brazylią. Porażka Amerykanów będzie oznaczała starcie ze Słoweńcami.
Wynik meczu:
Polska – Japonia 3:0 (25:17, 25:19, 25:18).
Punkty: Wilfredo Leon (16), Łukasz Kaczmarek (12), Aleksander Śliwka (11), Jakub Kochanowski (9), Norbert Huber (9), Kamil Semeniuk (1), Marcin Janusz (1), Paweł Zatorski, Grzegorz Łomacz, Bartosz Bednorz