Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Rewelacyjny mecz Polaków. Rozbili na parkiecie Japończyków – liderów Ligi Narodów

Adrian Wantowski
Radość biało-czerwonych podczas meczu przeciwko Japonii
Radość biało-czerwonych podczas meczu przeciwko JaponiiProfimedia
Był to na pewno najlepszy mecz reprezentantów Polski podczas tegorocznej Ligi Narodów. Biało-czerwoni zmiażdżyli rywali w każdym aspekcie i w żadnym z setów nie pozwolili im zdobyć nawet 20 punktów. Polacy zajmą drugie lub trzecie miejsce na koniec rundy zasadniczej. Będzie to zależało od wyniku meczu USA – Bułgaria. Podopieczni Nikoli Grbicia wygrali 10 z 12 meczów.

Fenomenalny Łukasz Kaczmarek dał zwycięstwo w pierwszej partii

Polacy wyszli na spotkanie w składzie: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Wilfredo Leon, Aleksander Śliwka, Jakub Kochanowski, Norbert Hubert i Paweł Zatorski.

Mecz rozpoczął się od serwisu Aleksandra Śliwki. Początek spotkania obfitował w znakomite akcje. Po asie serwisowym Leona było 4:4. Świetny atak Yuki Ishikawy Japonia prowadziła 6:5. Japończycy mieli ponownie problem z przyjęciem zagrywki Wilfredo Leona i w bloku dobrze zagrał Kochanowski. Wtedy Polska wyszła na prowadzenie 11:10.

Aleksander Śliwka zagrał z "przechodzącej piłki" i dało to przewagę dwóch punktów (14:12). Ishikawa zagrał znakomicie w polu serwisowym, a za moment wykonał rewelacyjny atak na kontrze i rywale prowadzili 15:14. Łukasz Kaczmarek dwa razy dobrze zaatakował i biało-czerwoni odzyskali prowadzenie (17:15). Wtedy o czas poprosił Philippe Blain. Po przerwie ponownie punkt zdobył polski atakujący.

Japoński libero wyczyniał cuda w defensywie, ale przy ataku ze środka Kuby Kochanowskiego nie miał już szans. Rewelacyjny blok Kochanowskiego i błąd w ataku Nishidy dał już wynik 22:17. Gra Japończyków wyraźnie stanęła, Leon zatrzymał rywali i było 23:17. Kuba Kochanowski zagrał z "przechodzącej piłki", co dało siedem piłek setowych. Rewelacyjną serię w polu serwisowym Łukasz Kaczmarek potwierdził asem, co dało zwycięstwo 25:17.

Przebudzenie Japońćzyków w końcowce seta to było za mało

Początek drugiej partii należał do Japończyków, którzy prowadzili 4:2, ale wtedy ponownie rewelacyjnie w ataku na kontrze zagrał Łukasz Kaczmarek. Japończycy utrzymywali dwa punkty przewagi. Po ataku Yuji Nishidy prowadzili 8:6, ale po punktowej zagrywce, a następnie po dwóch "czystych asach" Norberta Huberta Polska prowadziła 10:8. Było to show naszego środkowego w polu serwisowym. Przerwał to wtedy Philippe Blain.

Blok Kochanowski-Leon zatrzymał rywali i było 12:9. Punktowa zagrywka Leona dała już cztery oczka przewagi (14:10). Kolejny świetny atak na środku wykonał Norbert Huber, a następnie Marcin Janusz zagrał punktowy serwis po siatce, co dało wynik 17:12. Wtedy ponownie o czas poprosił selekcjoner Japończyków. Norbert Huber zatrzymał rywali w bloku, następnie dobrze w ataku zagrał Śliwka i było już siedem punktów różnicy (19:12).

Blok Leona spowodował, że na tablicy wyników widniało 21:14 dla biało-czerwonych. Kolejny fragment należał do Japończyków i po sprytnym ataku Otsuki było 21:17. Serię rywali przerwał Wilfredo, który dwukrotnie znakomicie zaatakował z lewej strony (23:17). Yuji Nishida zaserwował asa (23:19) i wtedy o czas poprosił Nikola Grbic. Po przerwie Nishida zagrał w siatkę, a następnie zaatakował w aut i Polska wygrała 25:19. 

Koncert gry i pewne zwycięstwo 

Początek trzeciej partii był wyrównany, ale po potrójnym bloku Polacy wyszli na prowadzenie 4:3, a po "kiwce" Śliwki i asie Leona zrobiło się 7:4. Skuteczny atak dołożył Olek i o czas poprosił Philippe Blain. Rewelacyjny atak Wilfredo z drugiej linii dał już wynik 10:5.

Japończycy wpadli w siatkę, a następnie Kanto Miyaura zaatakował w aut i było 14:7. Wilfredo Leon zaatakował mocno po bloku, co dało już osiem punktów przewagi (16:8). Wtedy przerwę wziął selekcjoner Japończyków. Na placu gry pojawili się Bartosz Bednorz i Grzegorz Łomacz, a zeszli Janusz i Kaczmarek. Gracz ZAKSY wszedł na pozycję atakującego.

Kuba Kochanowski świetnie grał w ataku i biało-czerwoni prowadzili 19:11. Za Wilfredo Leona pojawił się Kamil Semeniuk. Japończycy rewelacyjnie zagrali w obronie i po ataku z drugiej linii doprowadzili do stanu 19:13.

Końcówka była rozgrywana punkt za punkt. Shoma Tomita zagrał o blok i było 23:17 dla biało-czerwonych, ale po błędzie Japończyków w polu serwisowym były piłki meczowe. Wtedy ponownie Tomita zagrał o blok, ale za moment nie trafił w boisko po serwisie, co dało zwycięstwo 25:18.

Polacy odnieśli bardzo pewne zwycięstwo z liderami Ligi Narodów i zapewnili sobie miejsce w top 3 rundy zasadniczej. Biało-czerwoni zajmą drugie lub trzecie miejsce. Zależy to od wyniku meczu Amerykanów, którzy zagrają w poniedziałkowy poranek czasu polskiego. Wtedy też okaże się, kto będzie rywalem Polaków w ćwierćfinale. Jeśli USA pokonała Bułgarię biało-czerwoni zagrają z Brazylią. Porażka Amerykanów będzie oznaczała starcie ze Słoweńcami.

Tabela Ligi Narodów Siatkarzy
Tabela Ligi Narodów SiatkarzyFlashscore

Wynik meczu:

Polska – Japonia 3:0 (25:17, 25:19, 25:18).

Punkty: Wilfredo Leon (16), Łukasz Kaczmarek (12), Aleksander Śliwka (11), Jakub Kochanowski (9), Norbert Huber (9), Kamil Semeniuk (1), Marcin Janusz (1), Paweł Zatorski, Grzegorz Łomacz, Bartosz Bednorz

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen