Gładka wygrana Indykpolu AZS Olsztyn w Bełchatowie, PGE GiEK Skra wciąż zawodzi
Bardzo bolesna seria pięciu porażek z rzędu, a aż ośmiu w ostatnich 10 meczach, oznaczała dla Indykpolu AZS Olsztyn konieczność punktowania bez strat, by marzyć o udziale w play-off. Skra Bełchatów do piątkowego meczu 20. kolejki PlusLigi podchodziła z bezpieczniejszej pozycji, ale tylko minimalnie.
Różnicę w poziomie determinacji widać było jednak gołym okiem. Mecz zaczął się co prawda od dwóch punktów dla miejscowych, ale później było już tylko gorzej. Świetnie w polu serwisowym radził sobie Alan Souza, a „cegiełkę” na siatce dołożyli Kartlizek i Armoa – efektem tego była wygrana 25:23.
I choć pierwszego seta olsztynianie wygrali ostatecznie dopiero na finiszu, to w dwóch kolejnych powtarzał się schemat, w którym bardzo szybko wychodzili na prowadzenie, a gospodarze w próbach pogoni za wynikiem byli nieskuteczni. Błędy i brak precyzji ułatwiały zadanie Akademikom, którzy nie zdjęli nogi z gazu już do końca meczu i wygrali 3:0.
Po nadspodziewanie komfortowej wygranej Indykpol AZS Olsztyn ląduje o oczko wyżej niż PGE GiEK Skra Bełchatów i pozostaje w grze o rozgrywki play-off. Gospodarze z Bełchatowa ponownie tracą kontrolę nad sezonem, podobnie jak przed rokiem.