Mecz Resovii i Stali Nysa odwołany, siatkarze wracają do zagrożonych domów
W sobotni wieczór media społecznościowe rozgrzał komunikat PSG Stali Nysa. Klub poinformował, że apelował o przełożenie meczu z Resovią na Podpromiu (niedziela, 14:45), ale klub ze stolicy Podkarpacia nie zgodził się na zmianę terminu pomimo wyjątkowych okoliczności.
Opolszczyzna jest jednym z obszarów najbardziej zagrożonych powodzią, a Nysa została objęta częściową ewakuacją. "Zalany został dom jednego z naszych zawodników, rodziny naszych siatkarzy są narażone na niebezpieczeństwo" – napisał klub w komunikacie, uzasadniając swoją prośbę o przełożenie meczu i umowżliwienie powrotu.
W obliczu braku zgody Resovii użytkownicy mediów społecznościowych zareagowali oburzeniem i apelami o odwołanie niedzielnego meczu, a hashtag #PlusLiga stał się jednym z najważniejszych tematów na X (dawniej Twitter). Publicznie rzeszowski klub krytykował choćby siatkarz Projektu Warszawa Andrzej Wrona, apelując o przełożenie meczu.
Efekty przyszły późną nocą, ale przyszły. "Za zgodą Asseco Resovii oraz PlusLigi dzisiejsze spotkanie zostaje przełożone na 30 października. Dziękujemy Asseco Resovii Rzeszów, włodarzom PlusLigi oraz telewizji Polsat za empatię i zrozumienie sytuacji. Dziękujemy także kibicom za ogrom wsparcia! (...) Z samego rana ruszamy do Nysy, by wspierać nasz rejon w walce żywiołem" – brzmi komunikat PSG Stali Nysa z godziny 1:28. PLusLiga oficjalnie potwierdziła przełożenie meczu tuż przed 3 w nocy.