Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Norwid Częstochowa w znakomitej formie. Po zwycięstwie z Jastrzębskim teraz pokonał ZAKSĘ

Adrian Wantowski
Norwid Częstochowa pokonał w ciągu kilku dni Jastrzębskiego i ZAKSĘ
Norwid Częstochowa pokonał w ciągu kilku dni Jastrzębskiego i ZAKSĘPressFocus / ddp USA / Profimedia
Norwid Częstochowa po porażce 1:3 ze Ślepskiem Malow Suwałki na inaugurację PlusLigi, teraz notuje serię trzech zwycięstw, w tym z obecnym i poprzednim mistrzem Polski. Świetny mecz rozegrał Milad Ebadipour, który zdobył 25 punktów. 

Norwid Częstochowa w poprzedni weekend sprawił jedną z największych niespodzianek sezonu, pokonując po tie-breaku przed własną publicznością Jastrzębskiego. Kapitalne zawody rozegrał wtedy Patrik Indra, który zdobył aż 31 punktów. 

Na zwycięskiej fali Norwid pojechał do HSW Azoty, żeby zmierzyć się z miejscową ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, która odniosła porażkę z Projektem na starcie sezonu, ale później wygrała dwa mecze za trzy punkty z Indykpolem AZS Olsztyn i Treflem Gdańsk. 

ZAKSA i Norwid mieli zmierzyć się w 2. kolejce, ale z powodu powodzi spotkanie zostało przełożone. Pierwszy set był wyrównany, ale nie zwiastował niespodzianki. ZAKSA od samego początku prowadziła i nawet miała pięć punktów przewagi (20:15), ale w kolejnym etapie przeważał Norwid (23:23), jednak gospodarze dowieźli triumf 25:23. 

Druga i trzecia partia to dominacja gości z Częstochowy. W drugim secie Norwid prowadził od początku i nie dał gospodarzom nawet na chwilę wyjść na przód, co dało zwycięstwo 25:18. Trzecia odsłona zaczęła się lepiej dla ZAKSY (4:2), ale za moment było już 10:6 dla gości z Częstochowy, którzy utrzymali przewagę i ostatecznie całego seta wygrali 25:20. 

Czwarta odsłona była zdecydowanie najciekawsza, bo żaden z zespołów nie potrafił uzyskać większej przewagi, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatecznie ZAKSA wygrała 25:23, co sprawiło, że oglądaliśmy tie-breaka. 

Tam świetnie zaczął Norwid od prowadzenia 3:0, ale za moment było już 3:2. Od tego momentu goście jednak sukcesywnie powiększali przewagę i wgrali pewnie 15:12, odnosząc trzecie zwycięstwo z rzędu. Wygrali u siebie 3:0 z Będzinem i 3:2 z Jastrzębskim oraz 3:2 na wyjeździe z ZAKSĄ, co daje im 7 punktów po czterech kolejkach i miejsce w fazie play-off. 

Gwiazdą meczu był Milad Ebadipour, który zdobył 25 punktów i otrzymał statuetkę MVP. Teraz Norwid pojedzie na kolejny trudny teren, bo zmierzy się z wicemistrzem Polski i zdobywcą Superpucharu Polski – Aluronem CMC Wartą Zawiercie. ZAKSA natomiast u siebie zmierzy się ze Skrą Bełchatów. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen