Kamil Stoch po sobotnim konkursie Pucharu Świata: "mały krok do przodu"
Stoch po słabych startach w Ruce i Lillehammer, gdzie tylko raz awansował do drugiej serii, odpuścił rywalizację w Klingenthal i trenował indywidualnie. Po rywalizacji w Engelbergu widzi pozytywy.
"To był dobry dzień, mały krok do przodu. Co prawda skoki mogłyby być trochę lepsze, bo oba były spóźnione, ale były z dobrą energią i płynne" - podkreślił w materiale przekazanym przez PZN.
22. miejsce zajął w sobotę Piotr Żyła. Po pierwszej serii odpadli 33. Dawid Kubacki i 36. Paweł Wąsek.
To był siódmy w tym sezonie konkurs. Żadnemu z Polaków nie udało się jeszcze uplasować w czołowej dziesiątce.
Wygrał, po raz pierwszy w karierze, 33-letni Niemiec Pius Paschke. Na podium stanęli też Norweg Marius Lindvik i prowadzący w klasyfikacji generalnej Austriak Stefan Kraft.
W niedzielę w Engelbergu odbędzie się drugi konkurs, początek o godzinie 16.00. Na 14.15 zaplanowano kwalifikacje.