Stoch zastąpi Wąska i wystąpi w konkursie drużynowym na mistrzostwach świata w lotach
Polacy ze zmiennym szczęściem poradzili sobie w trzyseryjnym konkursie indywidualnym o mistrzostwo świata w lotach narciarskich. Najlepiej spisał się Piotr Żyła, który w każdym ze skoków uzyskiwał ponad 215 metrów, a w swojej ostatniej uzyskał 225 metrów i dało mu to ostatecznie 6. miejsce. Na dwunastej pozycji znalazł się Aleksander Zniszczoł, który po piątkowych dwóch seriach był dziewiąty, ale w loteryjnym sobotnim konkursie trafił trudne warunki i spadł o trzy pozycje.
Gorzej spisali się Dawid Kubacki i Paweł Wąsek, którzy w sobotę oddali bardzo słabe próby. Kubacki spadł z 18. miejsca na 24. Wąsek zajął 29. miejsce, ale wyprzedził tylko Rena Nikaido, który został zdyskwalifikowany w drugiej serii w piątek i miał jedną notę mniej od Polaka. Paweł miał spore problemy w locie.
Kamil Stoch w dwóch treningach ani razu nie przekroczył 200 metrów, ale stabilnie lądował w ich pobliżu. Nie mógł on jednak wystartować w roli przedskoczka, żeby bardziej zapoznać się z obiektem, ponieważ wtedy nie byłby możliwy jego udział w konkursie drużynowym. Trener Thomas Thurnbichler zdecydował się jednak na to, żeby Stocha przywrócić do rywalizacji.
Konkurs drużynowy zostanie rozegrany w niedzielę o godzinie 14, a Polacy oddadzą skoki w następującej kolejności: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła.