Sochan opuścił mecz z 76ers, Spurs ponownie przegrali
W poprzednim spotkaniu Spurs z Sacramento Kings Sochan wyszedł w pierwszej piątce, lecz na parkiecie spędził zaledwie niecałe siedem minut. Wszystko przez problem z plecami, który ewidentnie przeszkadzał Polakowi. Udał się on wówczas do szatni i już nie wrócił na parkiet. Trener Gregg Popovich przyznał po meczu, że nie wiadomo jak groźna jest to kontuzja.
Szybko okazało się, że Sochan nie zagra w meczu z Sixers, ponieważ taka informacja była podwana przez dziennikarzy zajmujących się drużyną z San Antonio już na kilkanaście godzin przed spotkaniem.
Wciąż brakuje jednak konkretnych informacji o długości pauzy Polaka. W ostatnich dniach został on też nominowany do występu w Rising Stars Challenge w trakcie Weekendu Gwiazd. To pokazowe spotkanie największych młodych gwiazd NBA. Odbędzie się ono za dwa tygodnie i wciąż nie wiadomo, jakie szanse na powrót do zdrowia ma do tego czasu Sochan.
Pod jego nieobecność w pierwszej piątce Spurs wyszedł Josh Richardson. Liderem punktowym gospodarzy był za to inny pierwszoroczniak zespołu - Malaki Branham, który zdobył 26 punktów.
Gwiazdą wieczoru był jednak Joel Embiid. Kameruńczyk, będący jednym z kandydatów do nagrody MVP w tym sezonie, rzucił 33 punkty i zebrał 10 piłek. Nieco gorszy występ zaliczył James Harden, który wczoraj dowiedział się, że nie został wybrany jako rezerwowy do Meczu Gwiazd. Brodaty strzelec rzucił dziś 16 oczek.