Southampton pozostaje jednym z najgorszych zespołów w obecnym sezonie Premier League. Święci po 14 kolejkach gier zajmują 18. miejsce w tabeli, które na koniec sezonu oznacza relegację do Championship. W tym sezonie ligowym wygrali zaledwie trzy spotkania, przegrywając aż osiem.
Po ostatniej porażce z Newcastle dziennikarze The Athletic poinformowali, że austriacki menedżer nie znajduje się w dalszych planach właścicieli na rozwój zespołu. Jedyną niewiadomą pozostaje termin zwolnienia Hasenhuttla. Miało do niego dojść w trakcie przerwy na mistrzostwa świata, która zacznie się już w przyszłym tygodniu, lecz teraz okazuje się, że na swojej posadzie Austriak może nie wytrzymać nawet do następnego meczu. Przed wyjazdem do Kataru piłkarzom Southampton pozostały mecze z Sheffield Wednesday w Pucharze Ligi oraz z LIverpoolem w Premier League.
Hasenhuttl pozostaje menedżerem Świętych od grudnia 2018 roku. Jego największym sukcesem w klubie pozostaje 11. miejsce na koniec sezonu w rozgrywkach 2019/2020. Wielu kibiców nie zapomni jednak bardzo wysokich porażek, jakich klub doznał pod wodzą austriackiego menedżera. Southampton w czasie jego pracy aż dwukrtonie przegrywało w meczu Premier League 0:9 - przeciwko Leicester oraz Manchesterowi United.
Nie wiadomo jak zwolnienie Hasenhuttla wpłynie na sytuację w klubie reprezentanta Polski, Jana Bednarka. Na obecny sezon jest on wypożyczony do Aston Villi, ale wciąż ma ważny kontrakt do końca sezonu 2024/25 na St. Mary's Stadium. Austriak bardzo wierzył w polskigo obrońcę i przez wiele sezonów Bednarek był filarem w bloku obronnym jego zespołu. Sytuację byłego piłkarza Lecha Poznań pokrzyżowały transfery, jakich klub dokonał przed startem tego sezonu. Teraz nie wiadomo, kto będzie menedżerem Świętych w kolejnych rozgrywkach.
Aktualizacja: Klub poinformował, że zakończył współpracę z Ralphem Hasenhuttlem. Southampton czekają jeszcze dwa mecze przed przerwą na mundial. Zapewne w jej trakcie dowiemy się, kto został nowym menedżerem Świętych.