Dominacja Verstappena zaczyna zaznaczać się w annałach F1
Niedzielne zwycięstwo w Grand Prix Hiszpanii, w formie "Wielkiego Szlema", było 40. triumfem w wyścigu dwukrotnego mistrza świata, przez co brakuje mu już tylko jednego zwycięstwa do Ayrtona Senny, a Alain Prost również jest w jego zasięgu.
Holender był w ten weekend najszybszy w każdej sesji treningowej, prowadził na każdym okrążeniu wyścigu, startując z pole position, a także zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie.
Wydaje sie, że cień nadziei, że jego meksykański kolega z zespołu - Sergio Perez - będzie w stanie z nim rywalizować, już prysł. Na ten moment Verstappen ma 53 punkty przewagi w klasyfikacji generalnej po siedmiu z 22 rund.
Trzeci tytuł wydaje się dla niego niemal pewny już w tym momencie, a mimo że brak rywalizacji i jego dominacja może zniechęcić neutralnych fanów F1 do oglądania tego sportu, to wciąż warto docenić liczby, jakie wykręca najlepszy obecnie kierowca w stawce.
Verstappen prowadził w mistrzostwach przez ponad rok, podczas gdy Red Bull wygrał osiem ostatnich wyścigów z rzędu, w tym ubiegłoroczny koniec sezonu w Abu Zabi i wszystkie siedem wyścigów w tym sezonie.
Żaden zespół nigdy nie wygrał wszystkich wyścigów w sezonie - McLaren wygrał wszystkie oprócz jednego w 1988 roku z Senną i Prostem - a Verstappen uznał w Barcelonie, że Red Bull może to zrobić, chociaż wydaje mu się to mało prawdopodobne.
Red Bull wygrał 17 z ostatnich 18 wyścigów, w porównaniu do 15 z 16 wyścigów McLarena w 1988 roku.
Verstappen ustanowił rekord 15 zwycięstw w sezonie w zeszłym roku i ma już pięć w 2023 roku, w tym trzy ostatnie, a wciąż 15 przed sobą.
„Są tak daleko przed nami” - powiedział siedmiokrotny mistrz świata Lewis Hamilton, po zajęciu drugiego miejsca w niedzielę, o szansach jego zespołu na zmniejszenie luki. „I ostatecznie Max będzie nadal wygrywał w tym roku. Oznacza to, że mogą rozpocząć swój rozwój na przyszły rok wcześniej niż wszyscy inni, jeśli jeszcze tego nie zrobili, i to jest niebezpieczeństwo”.
Verstappen może wyrównać liczbę zwycięstw Senny (41) już w kolejnym wyścigu w Kanadzie, a Proista (51) dogonić jeszcze w tym sezonie. Niedaleko jest też Sebastian Vettel (53), a Holender już wyprzedził go jako najlepszy kierowca Red Bulla. W historycznej klasyfikacji przed Niemcem są już tylko Michael Schumacher (91) i Hamilton (103).
„Max nadal ewoluuje jako kierowca. Jest coraz bardziej dopracowany, a charakter, jaki pokazuje za kierownicą, jest naprawdę imponujący” - powiedział szef Red Bulla, Christian Horner.
Verstappen wygrał o 27 sekund nad drugim Fernando Alonso z Astona Martina w Monako i o 24 sekundy nad Hamiltonem w Hiszpanii. Zwycięska przewaga Verstappen w otwierającym sezon wyścigu w Bahrajnie nad Alonso, który był trzeci i najlepszy z kierowców spoza Red Bulla, wyniosła 38 sekund.
„Niech nasze oczekiwania będą prawdziwe” - powiedział szef Mercedesa, Toto Wolff, po napawającej optymizmem poprawie jego zespołu w niedzielę dzięki przeprojektowanemu samochodowi. „Aby dogonić Red Bulla, czeka nas długa droga”.
Verstappen w swoich ostatnich 28 wyścigach tylko pięć razy kończył poniżej drugiego miejsca, w tym ani razu w tym sezonie. Do tego nie wycofał się z wyścigu od kwietnia ubiegłego roku.