Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Historyczny Verstappen wygrywa w szaleństwie na torze Zandvoort. Alonso był drugi

César Suárez
Vestappen na torze Zandvoort
Vestappen na torze ZandvoortAFP
W wyścigu na torze Zandvoort, z deszczem, wypadkami, czerwonymi flagami i mnóstwem napięcia, zwyciężył jak zwykle Max Verstappen, wyrównując rekord dziewięciu zwycięstw z rzędu Sebastiana Vettela. Drugi Alonso marzył o swoim 33. zwycięstwie, zwłaszcza po restarcie na pięć okrążeń przed końcem, ale nie mógł się równać z Holendrem. Gasly, po karze dla Pereza, zajął trzecie miejsce. Sainz powstrzymał atak Hamiltona i zajął piąte miejsce.

Start był spektakularny, przynajmniej dla Fernando Alonso, który utrzymał piątą pozycję na prostej, a przed metą, nawet w deszczu, awansował na drugie miejsce po odważnym manewrze na Norrisie.

Padało jednak tak mocno, że Perez i Leclerc, między innymi z tyłu stawki, zdecydowali się na zmianę opon na pośrednie. Było to ryzykowne, ale mądre posunięcie, ponieważ gdy inni zjechali, znaleźli się na czele wyścigu.

Zdjęcie ze startu Grand Prix Holandii
Zdjęcie ze startu Grand Prix HolandiiAFP

Woda zniknęła jednak z toru na 10. okrążeniu i karuzela zmiany opon została ponownie uruchomiona. Alonso gonił Red Bulle i zmniejszył dystans do podium, siedem sekund za Verstappenem i dwie sekundy za Perezem, który otrzymał podręcznikowe "podcięcie" od kolegi z zespołu.

W międzyczasie Sainz próbował wyprzedzić Gasly'ego, który był czwarty, po tym jak Ferrari pozwoliło mu wyprzedzić Leclerca kilka minut wcześniej, z uszkodzonym przednim skrzydłem.

Samochód bezpieczeństwa

Na 17. okrążeniu Sargeant, który ma za sobą fatalny debiutancki sezon, rozbił swojego Williamsa i spowodował konieczność sprowadzenia "samochodu bezpieczeństwa". Katastrofa nie ominęła również Leclerca, który musiał wycofać się ze swojego uszkodzonego Ferrari.

Od wyjazdu samochodu bezpieczeństwa nie było zbyt wielu emocji, z wyjątkiem spojrzenia na radar, aby sprawdzić, czy chmury znów się pojawią. Czołowe pozycje zostały utrzymane do momentu, gdy na 48. okrążeniu Perez zaczął bronić się przed Alonso. Hiszpan zrobił to na kolejnym okrążeniu, ale jego postój był fatalny. Do tego stopnia, że znalazł się na czwartym miejscu, tracąc jeszcze pozycję na rzecz Carlosa Sainza. W każdym razie jego tempo było znacznie lepsze i wyprzedzenie go zajęło mu zaledwie dwa okrążenia.

Pada, pada

Na 12 okrążeń przed końcem Sainz stracił miejsce na rzecz Gasly'ego, szybszego w swoim Alpine. Potem przyszedł deszcz i znowu chaos. Checo Perez jako pierwszy przesiadł się na pośrednie, choć stracił cenne sekundy, ponieważ Red Bull nie miał gotowych opon. Verstappen i Alonso pojawili się na kolejnym okrążeniu, a wkrótce potem Meksykanin wyjechał poza tor, co wykorzystał Hiszpan, awansując na drugie miejsce.

Woda spadała z taką intensywnością, że nawet Verstappen, ze spokojnym postojem ze względu na przewagę, jaką miał, wrócił do boksu, aby założyć ekstremalne opony deszczowe. Zhou rozbił się, Hamilton wpadł w aquaplaning przy prawie zerowej widoczności na torze, czerwona flaga pojawiła się na siedem okrążeń przed końcem.

Mini wyścig sprinterski

Po półgodzinnym postoju wyścig został w końcu wznowiony, choć za samochodem bezpieczeństwa, który pozostał na torze przez dwa okrążenia. Innymi słowy, losy zwycięstwa rozstrzygnęły się na przestrzeni zaledwie pięciu okrążeń. Kolejność: Verstappen, Alonso, Pérez, Gasly, Sainz, Hamilton.

Gdy zjechał samochód bezpieczeństwa, Max podjął wiele środków ostrożności, podczas gdy Alonso nie przestawał naciskać, widząc 33. zwycięstwo tak blisko. Nie był jednak w stanie go dogonić i musiał bronić się przed Perezem, który otrzymał pięciosekundową karę za przekroczenie prędkości w pit-lane.

Zwycięstwo przypadło więc Verstappenowi, Fernando był drugi, a Gasly dołączył do niego na podium. Checo był czwarty z powodu kary, a Sainz, który heroicznie bronił się przed Hamiltonem, był piąty.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen