Luksus, blichtr i przepych, czyli zbliża się Grand Prix F1 w Las Vegas
Biorąc pod uwagę, że Max Verstappen już kilka tygodni temu zapewnił sobie trzecie mistrzostwo świata z rzędu, a prognozy pogody na weekend przewidują w Las Vegas deszcz i chłód, sportowy aspekt całego wydarzenia nie zapowiada się optymalnie. Mimo wszystko jednak właściciele F1 z Liberty Media liczą, że wyścig w Las Vegas może finansowo popchnąć wyścigi w jeszcze wyższe sfery.
„Myślę, że kiedy wydarzenie odbędzie się w Vegas, Formuła 1 zdobędzie zupełnie nowe uznanie w Stanach Zjednoczonych, które nadal są naszym najważniejszym rynkiem sponsorskim” – powiedział w kwietniu dyrektor generalny Liberty Media Greg Maffei. „Nocny wyścig w Strip będzie kultowy. Myślę, że zapoczątkuje to także nowe i szersze zainteresowanie sponsorów” - powiedział.
Podczas gdy oszałamiające ceny sprawiły, że fani Formuły 1 dwa razy zastanowili się nad wyjazdem do Las Vegas, sponsorzy, którzy zapewniają pieniądze napędzające sport, nie mają takich obaw.
Oczekuje się, że blisko 2000 prywatnych odrzutowców wypełnionych zamożnymi gwiazdami i osobami zawierającymi umowy pojawi się na lotniskach w pobliżu Las Vegas, a odwiedzający wpompują 1,7 miliarda dolarów w lokalną gospodarkę.
Red Bull zbudował specjalny ogromny kompleks gościnny, którego centrum jest trzypoziomowy pałac przeznaczony wyłącznie dla VIP-ów i członków zespołu. Ferrari, Mercedes, Aston Martin oraz pozostałe zespoły również będą chciały zabawić swoich sponsorów.
Takie firmy jak Hilton, który jest partenerem McLarena, czy PokerStars, który wspiera Red Bulla, chcą aktywnie uczestniczyć podczas weekendu wyścigowego w Las Vegas, łącząc się w ten sposób z tak prestiżowym wydarzeniem, które ściągnie ogromną widownię telewizyjną na całym świecie.
„Nie ma wątpliwości, że Las Vegas będzie wyścigiem sezonu w tym roku, jest na ustach każdego fana F1 od chwili jego ogłoszenia” – powiedziała Rebecca McAdam Willetts, dyrektor w PokerStars. „Poza tym, że jest to epicentrum pokera, kasyn i zakładów sportowych, GP w Vegas doskonale pasuje do naszego podejścia do naszej społeczności. Monako jest dla nas zawsze kluczowym momentem w kalendarzu ze względu na powiązania i bliskość naszego własnego wydarzenia – naszego corocznego European Poker Tour Monte Carlo. Jednak synergia marki z inauguracyjnym Grand Prix Las Vegas nie ma sobie równych” - powiedziała.
Wokól nitki toru o długości 6,1 km powstają luksusowe apartamenty dla największych firm, takich jak American Express, Heineken czy Hilton Grand Vacations. Fontanny Bellagio w samym sercu Strip będą tłem dla ceremonii po wyścigu, a bilety, których ceny zaczynały się od ponad 11 tysięcy dolarów, szybko się rozeszły.
„Nie wiem, kto jest odpowiedzialny za projekt toru, ale wykonali świetną robotę, tor biegnie wzdłuż naszego najważniejszego obiektu Elara” – powiedział agencji Reuters Mark Wang, dyrektor generalny Hilton Grand Vacations. „Dołożymy wszelkich starań, aby było to doświadczenie pierwszej klasy”.
Formuła 1 od dawna przyciąga celebrytów, a Las Vegas z pewnością będzie atrakcją nie do odparcia.
Za 7000 dolarów możesz spotkać się z Davidem Beckhamem i Shaquille O'Nealem, którzy będą w Club SI gospodarzem imprezy Swimsuit i Saturday Race Night magazynu Sports Illustrated, lub wpaść na Marka Wahlberga w Drai's Beach Club i wziąć udział w programie określanym jako „The Ultimate Team Race Viewing”.
Nawet przy przewidywanych niskich temperaturach nadal będziesz mógł oglądać akcję na gigantycznych ekranach z podgrzewanych basenów na stadionie Circa's Swim lub zjeść obiad przy torze ze znanym szefem kuchni Gordonem Ramsayem w Hell's Kitchen Caesars Palace.
Dla tych, którzy chcą połączyć networking z imprezą, mamy Fast Cars i Industry Stars z szefem zespołu Mercedesa, Toto Wolffem. Możesz też dać coś od siebie, siadając przy stole pokerowym na imprezie charytatywnej PokerStars. Las Vegas może być światową stolicą hazardu, ale zakłady na F1 będą niewielkie.
„Powiedziałbym, że wynika to z braku wyrównanej rywalizacji” – powiedział agencji Reuters Derek Stevens, właściciel Circa i kilku innych kasyn w Las Vegas. „Fakt, że Max Verstappen jest tak wielkim faworytem, że teraz wszyscy zastanawiają się, ile wygra”.