Co roku na legendarnym włoskim torze pojawiają się tysiące kibiców w czerwonych barwach. To zdecydowanie najważniejszy wyścig każdego sezonu dla Ferrari i kierowców tego zespołu, a dobre miejsce w ten weekend może zatrzeć wszystkie inne złe wyniki w trakcie sezonu.
W tym roku wszystko idzie po myśli włoskich kibiców, bo to Sainz wygrał kwalifikacje, a drugi z kierowców włoskiej stajni uplasował się na trzecim miejscu. Po pierwszych przejazdach w ostatniej sesji kwalifikacyjnej Hiszpan prowadził nad Monakijczykiem o 0,032 s, a Verstappen był trzeci, ponieważ w jednym z zakrętów wyjechał za szeroko i stracił tam cenny czas.
W drugich przejazdach, po których kończyły się kwalifikacje, pierwszy na metę spośród najlepszych kierowców wjechał Leclerc, który objął prowadzenie. Tuż za nim na mecie zameldował się jednak Verstappen z jeszcze lepszym czasem, ale wtedy Sainz wyprzedził go o zaledwie 0,013 s. Tak mała różnica w kwalifikacjach będzie skutkować lepszą pozycją Sainza na starcie do jutrzejszego wyścigu.
Ze świetnej strony pokazał się Alexander Albon z Williamsa, który ustawi się jutro w trzecim rzędzie. Ponadto w pierwszej dziesiątce nie zabrakło też Sergio Pereza oraz obu kierowców Mercedesa i McLarena. Na dziesiątym miejscu uplasował się Fernando Alonso.