Stoch: moje skoki były najbardziej stabilne od początku tej zimy
W piątek Stoch uzyskał 130 m i 142,8 pkt. Wypadł najlepiej z Polaków, którzy w komplecie awansowali do sobotniego konkursu. Piotr Żyła był 20., Aleksander Zniszczoł 28., Maciej Kot 30., Dawid Kubacki 33., a Paweł Wąsek 36.
"Wyjątkowo odbijałem się zbyt wcześnie z progu. W kwalifikacjach chciałem upłynnić to odbicie. Dobrze funkcjonowała pozycja dojazdowa. Nie musiałem niczego zmieniać i szukać. Wszystko zagrało od pierwszego skoku. Było fajnie" - ocenił dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli.
W sobotnim konkursie w pierwszej serii rozgrywanej systemem KO rywalem Stocha będzie Japończyk Junshiro Kobayashi, który w kwalifikacjach był 41. Natomiast jego starszy brat Ryoyu po trzech zawodach jest liderem Turnieju Czterech Skoczni i trzeci raz w karierze może sięgnąć po Złotego Orła. Wcześniej dokonał tego w sezonie 2018/19 i 2021/22.
"Pracuję nad tym, żeby była powtarzalność i żeby za dużo nie myśleć, tylko działać i robić. Lepiej za dużo nie mówić, tylko tyle ile trzeba. Póki co wychodzi mi to z gorszym lub lepszym skutkiem. Powoli do przodu" - zakończył Stoch.
Ostatni konkurs 72. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen rozpocznie się w sobotę o godzinie 16.30.