Sukces bez precedensu, polskie ampfutbolistki dziś zagrają o finał mistrzostw świata
Na drodze do najlepszej ósemki mundialu Polki w grupie przegrały z gospodyniami turnieju – Kolumbijkami 0:1, ale w drugim spotkaniu pewnie pokonały Brazylię 5:0. Trzeciego spotkania grupowego nie rozegrały, gdyż reprezentacja Kamerunu z powodu problemów z wizami nie dotarła do Kolumbii.
"Dociera do nas ogromna fala wsparcia, za co dziękujemy. To jest niesamowite, że tyle osób nam kibicuje także w Polsce i chce oglądać nasze mecze niezależnie od tego, czy gramy wieczorem czy też w nocy czasu polskiego" – mówiła bramkarka polskiej kadry Emilia Spunda o tym, co już do tej pory wydarzyło się na tym turnieju.
Od samego początku ćwierćfinałowego starcia z Ekwadorkami inicjatywa znajdowała się po stronie reprezentacji Polski, co przełożyło się na bramkę Moniki Kukli w siódmej minucie spotkania, dla której był to trzeci gol na turnieju w Kolumbii.
Jeszcze przed przerwą przed doskonałą szansą stanęły m.in. Daria Majkowska oraz Anna Raniewicz. Po zmianie stron Biało-Czerwone dalej atakowały, lecz bez efektu w postaci bramki. Najbliżej szczęścia ponownie była Raniewicz.
Polki utrzymały jednobramkowe prowadzenie do samego końca i mogły cieszyć się z awansu do półfinału mistrzostw świata. A zmierzą się w nim w sobotę o 23:30 czasu polskiego z drużyną USA.