Superpuchar Włoch. Inter pokonał Milan 3:0 i zdobył pierwsze trofeum w 2023 roku
Nudny i pozbawiony pomysłu Milan nie miał szans w starciu przeciwko Interowi. Nerazzurri bez większego wysiłku osiągnęli swój cel w postaci zdobycia Superpucharu, wygrywając łatwo 3:0.
Cel dla Interu od początku był jasny. Po dziesięciu minutach bez godnych uwagi akcji, podopieczni Inzaghiego włączyli się, wygrywając piłki i zdobywając metry na boisku. W 10. minucie Federico Dimarco (25), który niespodziewanie pojawił się w składzie Simone Inzaghiego, przełamał impas świetnym uderzeniem lewą nogą, a asystę zaliczył Nicolò Barella (25).
Wystarczyło kolejne dziesięć minut i Inter podwoił wynik, wykorzystując sytuację, w której Milan pogrążony był w marazmie, a jego obrona była niedokładna i nieuważna. Tym razem to Edin Dżeko (36), znalazł drogę do siatki podopiecznych Stefano Pioliego. Bośniak przechwycił piłkę podaną przez Alessandro Bastoniego z rzutu wolnego z własnej połowy, ośmieszył Sandro Tonaliego i umieścił piłkę w siatce.
Przerwa ożywiła nieco Rossonerich, którzy na dominację Interu zareagowali odwagą i chęcią odwrócenia losów meczu, ale to nie wystarczyło. Podczas gdy napastnicy Pioliego zmagali się ze znalezieniem skutecznych rozwiązań ofensywnych i przestrzeni do ataku, Lautaro Martinez (25) nie przepuścił szansy sprezentowanej mu przez kolejny nieporadny błąd Fikayo Tomoriego (25). Argentyńczyk uwolnił się od obrońcy i stojąc twarzą w twarz z Tatarusanu, nie spudłował, pieczętując gola na 3:0.
Gol, który padł w 77. minucie, skutecznie rozpoczął świętowanie Nerazzurri, choć Milan mimo wszystko starał się zmniejszyć stratę, próbując do ostatniej minuty zdobyć przynajmniej gola honorowego. Obrona i środek pola Nerazzurri były jednak czujne, tłumiąc w zarodku niemal wszystkie inicjatywy przeciwników. W 90. minucie Simone Inzaghi mógł świętować zdecydowane zwycięstwo, które od pierwszej minuty nie podlegało dyskusji.