Świątek: Najbardziej chciałabym wygrać Australian Open
"Australian Open. Nie tylko dlatego, że będzie pierwszy w tym roku, ale mam wrażenie, że tam moja gra pasuje tam do kortów i byłoby mi tam wygrać łatwiej niż chociażby na Wimbledonie. Miałam już tam jeden dobry wynik dwa lata temu, gdy doszłam do półfinału. Bez dwóch zdań Australian Open jest turniejem, który chciałabym podbić. Przede wszystkim też Melbourne bardzo mi się podoba i przyjemnie mi się tam spędza czas, więc gdybym miała tam spędzić trzy tygodnie, bo tydzień treningów i dwa tygodnie turnieju, to byłabym bardzo zadowolona" - powiedziała Świątek.
Do tej pory Polka czterokrotnie wygrywała turnieje Wielkiego Szlema - trzykrotnie był to Roland Garros, który jest rozgrywany na nawierzhni ziemnej, na której Świątek czuje się najlepiej, a raz US Open na nawierzchni twardej. W nowym sezonie jak zwykle to turniej w Australii będzie pierwszym z tych najważniejszych. Świątek dostała też pytanie z kim ze światowych legend tenisa chciałaby zagrać w deblu.
"To bardzo ciekawe pytanie. Najchętniej poznałabym Steffi Graf. Granie z nią debla to byłoby coś wybitnego. Na pewno nauczyłaby mnie "serve and volley". Miała świetny mental, więc na pewno bym z nią o tym porozmawiała" - powiedziała Polka.