Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Świątek: Nie za każdym razem będę grała idealny mecz

PAP
Świątek: Nie za każdym razem będę grała idealny mecz
Świątek: Nie za każdym razem będę grała idealny meczPAP
Po porażce z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową 4:6, 2:6 w 1/8 finału turnieju WTA rangi 1000 w Miami Iga Świątek rozmawiała z dziennikarzami ze łzami w oczach. “To nie jest tak, że za każdym razem będę grała idealnie” - podkreśliła liderka światowego rankingu tenisistek.

“Oczywiście jestem rozczarowana, bo chciałam lepiej zaprezentować się w Miami. Jednak trzeba przyznać, że rywalka zagrała niesamowity mecz. Tego dnia po prostu była lepsza” - oceniła Świątek.

Mecz rozpoczął się dla Polki źle - przegrała gema przy własnym podaniu. Tej straty już nie odrobiła, choć przy stanie 2:3 miała jedną okazję na przełamanie serwisu starszej o siedem lat rywalki.

“Przeciwniczka wywarła na mnie taką presję, że w pewnym sensie chciałam mieć inicjatywę od pierwszej piłki, aby to rywalka nie miała tej inicjatywy. Jednak momentami wszystko przestrzeliwałam” - zdradziła Świątek.

W drugim secie świetnie serwująca Aleksandrowa, która w całym meczu miała osiem asów, nie pozwoliła Polce nawet na jednego. Świątek serwowała słabiej i nie wykorzystała tego atutu. Rosjanka dopełniła dzieła, wykorzystując drugą piłkę meczową.

“Może wyglądało jakbym była zmęczona, ale czuję się dobrze. Nie powiedziałabym, że przegrałam przez to jak się czułam fizycznie. To nie jest tak, że za każdym razem będę grała idealny mecz, a ludzie trochę się do tego przyzwyczaili. Czasami gram gorzej, ale wciąż jestem sobą” - podkreśliła.

Podopieczna Tomasza Wiktorowskiego przyznała, że święta wielkanocne spędzi w Polsce.

“Na pewno teraz czeka mnie kilka dni odpoczynku. Poźniej przygotowania do Billie Jean King Cup, a po nim szybka podróż do Stuttgartu” - zakończyła Świątek.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen