Świątek niestraszne rywalki z czołówki rankingu w Indian Wells
Z czołowych tenisistek pokonać Świątek udało się tylko Arynie Sabalence i Jessice Peguli. Białorusinka, wówczas siódma na liście WTA, dokonała tego w listopadzie w półfinale WTA Finals, natomiast w styczniu trzecia w rankingu Amerykanka w półfinale turnieju drużyn mieszanych United Cup.
Co ciekawe, nieznacznie gorszy odsetek zwycięstw (88,3 proc.) Świątek ma w meczach z rywalkami spoza Top 10. Wygrała 53 i doznała siedmiu porażek.
Wspomnianą serię 37 zwycięstw podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego w trzeciej rundzie Wimbledonu przerwała Francuzka Alize Cornet (WTA 37.). Później Polka przegrała jeszcze kolejno z: Francuzką Caroline Garcią (WTA 45.) w ćwierćfinale w Warszawie, z Brazylijką Beatriz Haddad Maią (WTA 24.) w trzeciej rundzie w Toronto, z Amerykanką Madison Keys (WTA 24.) w trzeciej rundzie w Cincinnati, z Czeszką Barborą Krejcikovą (WTA 23.) w finale w Ostrawie, z Kazaszką Jeleną Rybakiną (WTA 25.) w 1/8 finału Australian Open i ponownie z Krejcikovą (WTA 30.) w finale w Dubaju.
Od soboty Świątek będzie rywalizowała w Indian Wells, gdzie rok temu była najlepsza. W pierwszej rundzie ma tzw. wolny los, a w drugiej jej rywalką będzie albo Amerykanka Claire Liu (WTA 56.), albo Belgijka Alison van Uytvanck (WTA 85.).
Na rywalkę z Top 10 może trafić dopiero w 1/4 finału. W jej "ćwiartce" znalazła się obecnie piąta na świecie Garcia.