Świątek wraca do akcji. Kogo może spotkać na swojej drodze w turnieju w Tokio?
Turniej jest bardzo mocno obsadzony, ponieważ zgodnie z najnowszym rankingiem WTA - w Tokio zagra pięć zawodniczek czołowej dziesiątki zestawienia. Najwyższej rozstawiona będzie Świątek, a oprócz niej pojawią się także Amerykanka Jessica Pegula, Kazaszka Jelena Rybakina, Greczynka Maria Sakkari i Francuza Caroline Garcia.
Polka jest jedną z czterech zawodniczek, która ma w pierwszej rundzie wolny los. Oznacza to, że swoją rywalizację zacznie nieco później, a w drugiej rundzie zmierzy się z Mai Hontamą, która pokonała już w pierwszej rundzie Nao Hibino. Bez względu na rywalkę Świątek będzie oczywiście faworytką tego starcia. Jeśli awansuje, w ćwierćfinale może zagrać z Weroniką Kudermietową, czyli już na tym etapie może dojść do spotkania z inną zawodniczką z czołowej dziesiątki.
Łatwo wyciągnąć wniosek, że w dalszej fazie turnieju nie będzie łatwiej. W półfinale na drodze Polki może stanąć Rybakina, która mimo wysokiego rozstawienia będzie jednak musiała rywalizować od pierwszej rundy. Już we wtorek zagra z Lindą Noskovą. Spotkanie Kazaszki z drugą obecnie zawodniczką rankingu z pewnością byłoby jednym z hitów japońskiego turnieju, godnym starcia w późnym etapie któregoś z Wielkich Szlemów.
Z dwójką w Tokio jest z kolei rozstawiona Pegula, więc to właśnie na nią Świątek będzie mogła trafić dopiero w finale. Amerykanka, jeśli tylko dobrze wejdzie w turniej, z dużym prawdopodobieństwem spotka na swojej drodze Sakkari lub Garcię.
Turniej potrwa do 1 października.