Szykuje się wielkie pożegnanie Ibrahimovica w Sztokholmie. Wszystko trzymane w sekrecie
W drużynie narodowej słynny napastnik zagrał 122 razy, strzelając 62 bramki. Ostatni raz wystąpił w niej w marcu ub. r. w Sztokholmie w meczu eliminacji mistrzostw Europy z Belgią (0:3).
"Uroczystość rozpocznie się zaraz po końcowym gwizdku sędziego i będzie to iście królewska impreza, jakiej piłkarska Szwecja jeszcze nie widziała. Wszystkie detale będą trzymane w ścisłej tajemnicy, tak aby zaskoczyć publiczność i samego Zlatana. Zasłużył na dozę tajemniczej magii" - powiedział nowy selekcjoner reprezentacji Szwecji Duńczyk Jon Dahl Tomasson, prowadzący kadrę od 26 lutego.
Szwedzka federacja piłkarska SvFF ocenia, że stadion o pojemności 50 tysięcy miejsc będzie pełny, ponieważ do 23 maja sprzedano już 47 tysięcy biletów. Spodziewana jest też obecność króla Karola XVI Gustawa.
"Chcemy w najlepszy możliwy sposób podziękować naszemu największemu piłkarzowi w historii za jego wkład nie tylko do drużyny narodowej, lecz też wielki wpływ na całe generacje szwedzkiej młodzieży z najróżniejszych środowisk" - podkreśliła sekretarz generalna SvFF Andrea Moellberg.
Szwedzkie media oczekują, że Ibrahimovic zagra w tym meczu kilku symbolicznych minut, lecz Tomasson na łamach dziennika "Expressen" odniósł się do tego bardzo enigmatycznie: "Nie myślałem jeszcze o tym, a nawet gdybyśmy mieli takie plany, to i tak wszyscy dowiedzą się o tym dopiero kiedy drużyna wybiegnie na murawę".
47-letni Tomasson jest legendą duńskiego futbolu, w reprezentacji swojego kraju rozegrał 112 meczów, strzelając 52 bramki. Karierę zakończył w 2011 roku.
"Miałem swoje pożegnanie, lecz nie tak wielkie i uroczyste jakie będzie miał Zlatan. Będzie to sobota, a mecz rozpocznie się o godzinie 18, tak że z pewnością feta na stadionie będzie trwała do północy" - dodał.