Carlos Alcaraz awansował do 3. rundy Australian Open po trudnym czterosetowym pojedynku
Carlos Alcaraz (2. ATP) miał kilka okazji na przełamanie rywala w pierwszej fazie meczu, ale Lorenzo Sonego (46. ATP) dobrze się bronił. Hiszpan dopiął swego w siódmym gemie. Wtedy wykorzystał czwartego break pointa w secie. Dało mu to triumf 6:4.
Druga partia stała pod znakiem serwujących. Żaden z tenisistów nie miał nawet jednego break pointa, a w tie-breaku świetnie czuł się Włoch, który na zmianę stron schodził z prowadzeniem 5-1. Ostatecznie decydujący gem jego zwycięstwem 7-3.
Carlos Alcaraz szybko wziął sprawy w swoje ręce. W trzeciej partii przełamał Sonego już przy pierwszej okazji i objął prowadzenie 3:0. Kolejne gemy był bardzo łatwe dla serwujących, a wicelider rankingu wygrał 6:3.
Sytuacja powtórzyła się na starcie czwartego seta. Alcaraz przełamał Sonego, ale tym razem Włoch bardzo szybko odpowiedział i było 1:1. Ponownie byliśmy świadkami tie-breaka. Carlos przejął rolę Sonego z drugiej partii i szybko wyszedł na prowadzenie, które utrzymał do końca.
Kolejnym rywalem Alcaraza będzie Juncheng Shang, który zajmuje 140. miejsce w rankingu ATP. Carlos Alcaraz w Melbourne gra nie tylko o tytuł wielkoszlemowy, ale także o powrót na pozycję lidera rankingu ATP kosztem Novaka Djokovicia, który stracił 2000 punktów za zeszłoroczny triumf. Hiszpan nie wystąpił w Australii z powodu kontuzji i może wyłącznie poprawić swój dorobek punktowy.