Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Carlos Alcaraz awansował do 3. rundy Australian Open po trudnym czterosetowym pojedynku

Adrian Wantowski
Carlos Alcaraz wierzy, że w Australii odniesie sukces
Carlos Alcaraz wierzy, że w Australii odniesie sukcesProfimedia
Carlos Alcaraz awansował do 3. rundy Australian Open. Lorenzo Sonego nie był jednak tylko jego tłem, ale równorzędnym aktorem tego widowiska. Mecz odbył się na dystansie czterech setów i trwał blisko 3,5 godziny. 

Carlos Alcaraz (2. ATP) miał kilka okazji na przełamanie rywala w pierwszej fazie meczu, ale Lorenzo Sonego (46. ATP) dobrze się bronił. Hiszpan dopiął swego w siódmym gemie. Wtedy wykorzystał czwartego break pointa w secie. Dało mu to triumf 6:4. 

Druga partia stała pod znakiem serwujących. Żaden z tenisistów nie miał nawet jednego break pointa, a w tie-breaku świetnie czuł się Włoch, który na zmianę stron schodził z prowadzeniem 5-1. Ostatecznie decydujący gem jego zwycięstwem 7-3. 

Carlos Alcaraz szybko wziął sprawy w swoje ręce. W trzeciej partii przełamał Sonego już przy pierwszej okazji i objął prowadzenie 3:0. Kolejne gemy był bardzo łatwe dla serwujących, a wicelider rankingu wygrał 6:3. 

Sytuacja powtórzyła się na starcie czwartego seta. Alcaraz przełamał Sonego, ale tym razem Włoch bardzo szybko odpowiedział i było 1:1. Ponownie byliśmy świadkami tie-breaka. Carlos przejął rolę Sonego z drugiej partii i szybko wyszedł na prowadzenie, które utrzymał do końca. 

Kolejnym rywalem Alcaraza będzie Juncheng Shang, który zajmuje 140. miejsce w rankingu ATP. Carlos Alcaraz w Melbourne gra nie tylko o tytuł wielkoszlemowy, ale także o powrót na pozycję lidera rankingu ATP kosztem Novaka Djokovicia, który stracił 2000 punktów za zeszłoroczny triumf. Hiszpan nie wystąpił w Australii z powodu kontuzji i może wyłącznie poprawić swój dorobek punktowy.     

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen