Nick Kyrgios zmierza ku końcowi kariery. "Nie chcę już grać"
Utalentowany i energiczny 28-letni Australijczyk przeszedł operację kolana w styczniu tego roku i odwołał swoje plany powrotu na Wimbledon po kolejnej kontuzji.
Finalista Wimbledonu z 2022 roku mówił wcześniej o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym i rozmawiał z podcastem On Purpose with Jay Shetty o swoich kłopotach fizycznych.
Wyczerpany
"Jeśli to zależy ode mnie, nie chcę już grać, szczerze mówiąc" - powiedział Kyrgios. "Ale to prawie tak, jakbym musiał grać dalej. Mam o wiele więcej do zaoferowania, ale tak naprawdę nie chcę już grać. Jestem wyczerpany, zmęczony. Miałem trzy operacje. Zawsze chciałem mieć rodzinę i żyć bez bólu. Kiedy wstaję, nie mogę chodzić bez bólu".
Kyrgiosowi udało się zająć 13. miejsce w światowym rankingu w 2016 roku. Ujawnił, że miał "złamane serce" po odwołaniu swojego udziału w Australian Open. Jego długa nieobecność wywołała kolejne spekulacje na temat jego tenisowej kariery.
"Chcę pograć jeszcze rok lub dwa lata i zakończyć karierę w szczytowym momencie, na własnych warunkach" - powiedział Kyrgios w podcaście, który ukazał się w tym tygodniu i jest godny polecenia. "Naprawdę nie chcę poddawać się kolejnej operacji. Myślę, że mam przed sobą jeszcze rok lub dwa gry".