Trwa fatalna seria Jana Zielińskiego i Hugo Nysa, koszmarny super tie-break
Początek meczu był bardzo wyrównany. Obie pary pewnie wygrały własne gemy serwisowe i nic nie zapowiadało, że któraś z nich będzie w stanie znacząco odskoczyć rywalom.
Jednak przy stanie 2:1 Jan Zieliński i Hugo Nys wykorzystali swoją okazję i przełamali rywali. Chwilę później mogło być już 5:1, ale w szóstym gemie nie wykorzystali czterech break pointów. Co się odwlecze to nie uciecze i przy stanie 5:2 ponownie przełamali rywali, wygrywając pierwszą partię 6:2.
Drugi set był dużo bardziej wyrównany. Wprawdzie Nys i Zieliński mieli dwa break pointy w czwartym gemie, ale nie zdołali ich wykorzystać. Ponownie mieli swoją szansę przy wyniku 4:4, ale i tym razem nie doszło do przełamania. Llyod Glasspol i Harri Heliovaara doprowadzili do tie-breaka.
Decydujący gem rozpoczął się dobrze dla polsko-monakijskiej pary, która prowadziła 2:0. Jednak szybko również stracili punkt przy swoim podaniu i na przerwę schodzili z wynikiem 3:3.
Niestety Zieliński i Nys stracili punkt przy stanie 4:4 i za moment rywale mieli piłkę setową, której nie wykorzystali, ale dokonali tego za chwilę i doprowadzili do trzeciego seta.
Super tie-break potoczył się koszmarnie dla polsko-monakijskiej pary, która nie zdobyła nawet punktu i przegrała 0:10. Zieliński i Nys od finału Australian Open wygrali tylko jedno spotkanie.