Blisko cztery godziny na korcie i wielkie zwycięstwo Linette! Polki prowadzą z Hiszpankami
Kapitan polskiej drużyny Dawid Celt zdecydował, że zmagania z Hiszpankami rozpocznie Magda Linette, która zmierzy się z notowaną o siedemdziesiąt pozycji niżej w rankingu WTA Sarą Sorribes Tormo, która jednak jest bardzo niewygodną tenisistką, a dwa lata temu była 32. rakietą świata. Podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu wywalczyła brązowy medal w grze podwójnej. Bilans Magdy z Sarą jest bardzo niekorzystny dla Polki, bo grały ze sobą cztery razy i zawsze wygrywała Hiszpanka. Ostatni raz grały rok temu również podczas zawodów Billie Jean King Cup. Wtedy Sorribes Tormo wygrała 7:6(5); 6:3.
Wyczerpujący, pełen zwrotów akcji set dla Magdy!
Mecz rozgrywany w Maladze przy obecności hiszpańskich fanów rozpoczął się od znakomitego gema w wykonaniu Magdy Linette (38. WTA). Polka wygrała długą akcję, posłała asa, a zakończyła go znakomitym bekhendem. Gem przy podaniu Sary Sorribes Tormo (108. WTA) układał się świetnie dla Polki, bo po szczęśliwym uderzeniu w taśmę pojawiły się trzy break pointy. Pierwszego Hiszpanka obroniła, ale przy drugim posłała piłkę w aut i było 2:0 dla Linette. Magda potwierdziła przełamanie, mimo niewielkich problemów, co dało jej swobodny wynik na początku spotkania. Wtedy sytuacja nieco się odwróciła, bo następne trzy gemy zdobyła Hiszpanka.
Linette nie mogła znaleźć rytmu i w siódmym gemie przegrywała już 0-40, ale obroniła trzy break pointy, utrzymała serwis, a za moment ponownie przełamała rywalkę, co dało jej prowadzenie 5:3 i swój serwis. Wydawało się, że Polka pójdzie za ciosem, ale znowu byliśmy świadkami zwrotu akcji. Linette ponownie przegrywała 0-40 i doszła do równowagi. Niestety po błędzie Magdy z forhendu zrobiło się 5:5, a set trwał już ponad godzinę...
Ostatecznie losy partii decydowały się w tie-breaku. Ten rozpoczął się źle dla Polki, bo minimalne błędy sprawiły, że Hiszpanka prowadziła 3-0, ale trzy kolejne punkty padły łupem Magdy i na zmianę stron schodziły z wynikiem 3-3. Po krótkiej przerwie lepiej wyglądała Hiszpanka, która prowadziła już 5-3. Sorribes Tormo otrzymała ostrzeżenie za zbyt częste łapanie piłek przy serwisie, a Polka zagrała agresywnie, co dało wynik 5-5, ale znakomite minięcie Hiszpanki dało jej piłkę setową. To nie złamało Magdy, która wygrywała kolejne długie wymiany i ostatecznie po rewelacyjnym bekhendzie zakończyła seta na swoją korzyść. Pierwsza partia trwała godzinę i 33 minuty.
Sorribes Tormo nie dała za wygraną i doprowadziła do trzeciego seta
Niestety druga partia rozpoczęła się bardzo źle dla Magdy Linette, bo najpierw Sara Sorribes Tormo wygrała swojego gema serwisowego, a następnie przełamała Polkę i prowadziła już 2:0. Wydawało się, że Magda łapie rytm, ale ponownie gema wygrała Hiszpanka i tym razem to ona zaczęła seta od prowadzenia 3:0.
Po zmianie stron oglądaliśmy kolejnego długiego gema przy serwisie Magdy, którego wygrała i zapisała pierwszego gema w drugiej partii na swoje konto. Polka wywierała presję na rywalce, a jej błąd sprawił, że pojawił się break point dla Magdy. Wtedy Sara zagrała kilka znakomitych akcji i obroniła podanie.
Gra wciąż była wyrównana, ale to Hiszpanka wygrywała kluczowe punkty i wyszła na prowadzenie 5:2. Sara poszła za ciosem, przełamała Magdę i wyrównała stan meczu.
Wielki powrót Magdy Linette ze stanu 0:3 na 6:4. Polki na prowadzeniu
Niestety początkowe gemy w trzeciej partii były bardzo wyrównane, ale wszystkie zakończyły się na korzyść Hiszpanki, która lepiej czuła się na korcie, grała pewnie i prowadziła 3:0. Magda nie zamierzała się poddawać. Dalej walczyła o każdą piłkę, a po dwóch rewelacyjnych akcjach wygrała swoje podanie i pojawił się głośny okrzyk radość.
Zmęczenie dawało o sobie znać, bo Sorribes Tormo popełniła trzy łatwe błędy, które dały break pointy dla Polki. Przy dwóch pierwszych Magda się pomyliła, ale przy trzecim Linette zagrała rewelacyjnie i odrobiła stratę przełamania! Szósty gem trwał ponad jedenaście minut, a w nim Polka broniła dwóch break pointów, ale zrobiła to skutecznie i wygrała gema, wyrównując wynik na 3:3.
Sara miała problemy przy serwisie, a po rewelacyjnym returnie Magdy pojawiły się dwa break pointy. Linette wykorzystała słabe podanie rywalki i od razu zaatakowała, co dało jej prowadzenie 4:3. W trakcie tego gema Polka poprosiła o skorzystanie z pomocy fizjoterapeuty przy okazji następnej przerwy.
Zaczęło się świetnie, bo Magda prowadziła 40-0, ale po serii punktów dla Hiszpanki pojawił się break point, przy którym Polka zagrała koszmarny wolej i zrobiło się 4:4. Linette wywalczyła dwie okazje na przełamanie, ale żadnej z nich nie wykorzystała i doszło do równowagi. Łącznie miała cztery szanse i tą ostatnią wykorzystała po znakomitym bekhendzie, co dało jej wynik 5:4 i serwowała po zwycięstwo w meczu.
Magda popełniła podwójny błąd na 15-30, ale po świetnej akcji przy siatce wyrównała, a następnie zagrała znakomity bekhend, co dało piłkę meczową. Tam wydarzyło się coś nieprawdopodobnego, bo Hiszpanka wybroniła się w niesamowitym stylu, a po długiej wymianie Polka popełniła błąd, co dało break pointa. Linette wybroniła się, a autowy return dał jej zwycięstwo i prowadzenie reprezentacji Polski w starciu z Hiszpankami!
Teraz czas na mecz Igi Świątek z Paulą Badosą. Jeśli wiceliderka rankingu WTA wygra to spotkanie, to biało-czerwone awansują do ćwierćfinału, gdzie czekają Czeszki.
Wynik meczu:
Magda Linette – Sara Sorribes Tormo 7:6(6); 2:6; 6:4.