Falkowska przegrała, Polki bez punktu po pierwszym dniu w Kazachstanie
Po wycofaniu Igi Świątek i porannej porażce Magdy Linette sytuacja Polek w rywalizacji z Kazaszkami w Billie Jean King Cup stała się bardzo trudna. Tym trudniejsza, że 253. w rankingu Weronice Falkowskiej przyszło w Astanie walczyć z Jeleną Rybakiną o pierwszy punkt dla Polski.
Pomimo ogromnych różnic w pozycjach rankingowych pojedynek był wyrównany. W trzecim gemie Polka była bardzo bliska przełamania Rybakiny, ale gospodyni obroniła się, ku wielkiej radości hali w Kazachstanie. Z kolei Falkowska nie zdołała obronić trzeciego break pointa w ósmym gemie i Rybakina w rywalizacji na remis wyszła na prowadzenie 5:3. W kolejnym gemie ponownie Falkowska była bliska przełamania rywalki, ale nie udało się i szósta rakieta świata zamknęła seta 6:3.
Drugi set ponownie rozpoczął się równo, a podobieństw było więcej. Znów Falkowska jako pierwsza miała okazję do przełamania rywalki i ponownie się nie udało. Za to w piątym gemie Rybakina wykorzystała swoją szansę i wyszła na wyraźne prowadzenie, wygrywając trzy gemy z rzędu.
Polka nie zamierzała łatwo sprzedać skóry i za siódmym razem udało jej się przełamać rywalkę, wyrównując stan seta na 4:4. Niestety, walkę o dziewiątego gema ostatecznie przegrała, a w kolejnym Kazaszka pewnie wykorzystała pierwszego meczbola.
Po pierwszym dniu rywalizacji Kazachstan-Polska w Astanie nasze reprezentantki przegrywają zatem 0:2. Trudno uznać to za wielką niespodziankę, ale Falkowska i Linette stoją teraz na wyjątkowo trudnej pozycji przed sobotnimi pojedynkami, w których zamienią się rywalkami. Obie musiałyby wygrać swoje mecze, by mieć szansę na ostateczny sukces w deblu.