Alcaraz przyznaje, że jest "daleko od swojego prawdziwego poziomu" po porażce w Buenos Aires
Niespodziewana porażka w dwóch setach z Chilijczykiem zakończyła pierwszy turniej Hiszpana od czasu przegranej w ćwierćfinale Australian Open. Dwukrotny mistrz Wielkiego Szlema Alcaraz miał nadzieję na swój pierwszy finał od czasu przegranej z Novakiem Djokoviciem na Cincinnati Masters w sierpniu, a także na zdobycie swojego pierwszego tytułu od czasu Wimbledonu w lipcu ubiegłego roku.
"To dla mnie ciężka porażka" - powiedział Alcaraz po przegranej 6:7(2), 3:6. "To naprawdę boli. Jest wiele rzeczy, które mogę poprawić. Grałem dobry tenis, ale jestem daleko od mojego prawdziwego poziomu".
Alcaraz przełamał podanie Jarry'ego w drugim secie na kortach ziemnych w Buenos Aires, ale natychmiast stracił tę przewagę i nie miał już szans na powrót, gdy Jarry uzyskał decydujące przełamanie w ósmym gemie. Wcześniejsze dwa mecze w stolicy Argentyny przeszedł bez straty seta.
"To był trudny turniej, pierwszy na kortach ziemnych od dłuższego czasu" - powiedział Alcaraz. "Nie wykorzystałem nadarzających się okazji, nie rozegrałem dobrze tie-breaka i to było widać".
Jarry, aktualnie numer 21 na świecie, zmierzy się w niedzielnym finale z Argentyńczykiem Facundo Diaz Acostą, numerem 87.