Z piekła do nieba. Magda Linette odwróciła losy meczu z Jastremską i gra dalej w Charleston
Pierwszy set nie zapowiadał tego, że w tym meczu może wydarzyć się coś dobrego dla Magdy Linette, która przed startem zawodów w Charleston notowała serię czterech porażek z rzędu i wypadła już poza TOP 60 rankingu WTA.
Polka była bezradna, nie trafiła pierwszym podaniem i w efekcie przez całego pierwszego seta zdobyła zaledwie 11 punktów oraz nie wygrała żadnego gema, a cała partia trwała tylko 26 minut.
Przebudzenie Linette nastąpiło od początku drugiej odsłony, kiedy szybko przełamała rywalkę. Jastremska nie zamierzała składać broni i szybko odrobiła stratę. Od stanu 4:3 dla Linette oglądaliśmy trzy przełamania z rzędu, w tym dwa na korzyść Polki, która wygrała drugą partię 6:4.
Trzecia przyniosła tylko jedno przełamanie i na szczęście było ono na korzyść Linette. Nastąpiło to w szóstym gemie przy stanie 3:2 dla Magdy, która tym razem potwierdziła to, wygrywając własne podanie, a całego seta wynikiem 6:3. Spotkanie trwało godzinę i 47 minut.
Na Linette czeka teraz bardzo trudne zadanie, bo w meczu o ćwierćfinał jej rywalką będzie rozstawiona z numerem "1" – Jessica Pegula.
Wynik meczu:
Magda Linette – Dajana Jastremska (13) 0:6; 6:4; 6:3.