Iga Świątek nie zagra w finale w Dubaju. Anna Kalinska osiąga życiowy sukces
Iga Świątek pozostała jedyną rozstawioną tenisistką w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Jej rywalką była Anna Kalinska, która z pozoru powinna być łatwą przeciwniczką, bo zajmowała przed tym turniejem 40. miejsce w rankingu, ale w zestawieniu race, które obejmuje tylko 2024 rok, plasowała się na siódmej pozycji, bo dotarła już do ćwierćfinału Australian Open. W Dubaju musiała przejść przez kwalifikacje, ale w drodze do półfinału pokonała m.in. Jelenę Ostapenko i Coco Gauff.
Załamanie gry i odwrócenie wyniku przez rywalkę z 2:4 na 6:4
Początek meczu był bardzo wyrównany. Już na samym starcie Iga Świątek musiała bronić dwóch break pointów, ale zdołała obronić podanie. Anna Kalinska również rozgrywała gema na przewagi, ale ona dała Idze tylko jedną okazję na przełamanie. Do stanu 2:1 wszystkie gemy były rozgrywane na przewagi, ale dwa kolejne już pewnie wygrywały serwujące.
Iga po świetnym bekhendzie miała 30-0, a następnie Rosjanka zagrała w siatkę i były trzy break pointy. Kalinska zdobyła trzy punkty z rzędu i doprowadziła do równowagi. Polka wykorzystała piątego break pointa po świetnym bekhendzie po crossie i prowadziła 4:2.
Niestety kolejne trzy gemy padły łupem Rosjanki, która najpierw przełamała Igę do zera, która zakończyła gema podwójnym błędem. Następnie Kalinska broniła break pointa, ale zdołała wyjść z opresji, a następnie ponownie przełamała Igę, po jej błędzie z forhendu przy 30-40 i serwowała po seta.
Anna Kalinska wykorzystała piłkę setową przy stanie 40-30 po świetnym forhendzie i wygrała pierwszą partię 6:4, zdobywając cztery gemy z rzędu. Polka wzięła przerwę toaletową, żeby uspokoić myśli i wybić rywalkę z rytmu.
Długo nie było sposobu na Kalinską, a gdy się pojawił, było za późno
Drugi set rozpoczął się od przełamania i piątego z rzędu wygranego gema przez Kalinską. Rosjanka wywalczyła break pointa przy stanie 30-40 ze strony Polki. Wykorzystała go po wyrzuceniu piłki w aut przez liderkę rankingu WTA.
Kalinska utrzymała swoje podanie, co dało jej szóstego z rzędu wygranego gema. Świątek przełamała tę serię i zmniejszyła stratę do 1:2, ale serwowała Rosjanka. Anna bez problemu trzymała swój serwis i prowadziła 3:1.
Kolejne gemy pewnie wygrywały serwujące, a przełamanie nastąpiło w siódmym gemie i niestety znowu podanie straciła Iga Świątek, która dziś nie potrafiła znaleźć sposobu na Kalinską.
Rosjanka grała dobrze przy serwisie, wywalczyła wynik 40-15 i miała dwie piłki setowe. Pierwszą Świątek obroniła po długiej wymianie i zakończeniu akcji przy siatce, a drugiego po świetnym bekhendzie. Polka wywalczyła break pointa, ale zagrała w aut. Iga jednak poprawiła swoją grę, a po błędzie rywalki wyszła na 3:5. Iga kolejnego gema wygrała bardzo pewnie i wywarła presję na rywalce, która po raz drugi serwowała na mecz.
Liderka rankingu miała dwie okazje, żeby wyrównać stan na 5:5, ale przy pierwszej minimalnie przestrzeliła forhend, co okazało się przykre w skutkach. Kalinska ponownie uwierzyła, że może to wygrać. Mecz zakończyła znakomitym wolejem, co dało jej triumf nad numerem "1" na świecie.
W finale zagrają Anna Kalinska i Jasmine Paolini. Obie tenisistki nie były rozstawione w tym turnieju. Rosjanka zagrała świetny mecz, a Polka zagrała nieco poniżej oczekiwań.
Wynik meczu:
Iga Świątek (1) – Anna Kalinska 4:6; 4:6.