Hubert Hurkacz najlepszy w Estoril. Polak zdobył swój pierwszy tytuł na kortach ziemnych
Hubert Hurkacz po raz pierwszy w karierze dotarł do finału turnieju rangi ATP na korcie ziemnym. Polak nie miał zamiaru poprzestać tylko na tym osiągnięciu, ale chciał też zostać pierwszym Polakiem od 1981 roku, który zdobędzie tytuł na "mączce". Ostatnim był Wojciech Fibak w 1981 roku w szwajcarskim Gstaad.
Świetny serwis i dobra gra dały pierwszego seta
Hubert Hurkacz rozpoczął mecz od zaprezentowania świetnej formy w polu serwisowym, posłał nawet jednego asa, a Pedro Martinez zdobył tylko jeden punkt. Hiszpan odpowiedział i było 1:1.
Wtedy nastąpił świetny okres dla Hurkacza. Najpierw wygrał gema do zera, serwując dwa asy, a następnie przełamał rywala. Martinez posłał podwójny błąd na 40-40, a chwilę później Polak zakończył gema rewelacyjnym returnem z bekhendu. Hubert potwierdził przełamanie, posyłając asa na 4:1.
Martinez ponownie miał problemy przy serwisie, była równowaga, ale zdołał wyjść z opresji. Przy podaniach Polaka był jednak bezradny. Ostatecznie Hurkacz wygrał pierwszego seta 6:3, serwując aż siedem asów serwisowych. Ostatniego gema wygrał do zera, a łącznie stracił zaledwie cztery punkty przy swoim podaniu.
Szybkie przełamanie i pierwszy w karierze tytuł na korcie ziemnym
Drugi set rozpoczął się kapitalnie dla Huberta Hurkacza. Najpierw wygrał akcję przy siatce, następnie błąd popełnił Martinez i pojawiły się trzy break pointy już na samym starcie. Przy stanie 15-40 dwa razy taśma pomogła Hiszpanowi. Polak wykorzystał trzecią szansę po tym, jak trafił bekhend dokładnie w linię, co dało mu prowadzenie. Pedro nie zamierzał składać broni, miał 30-15 i prowadził akcję, ale Hurkacz zagrał rewelacyjnie minięcie Hiszpana, który był przy siatce. Następnie Polak zagrał dwie świetne akcje i prowadził 2:0.
Pedro miał ponownie problemy ze swoim podaniem, ale ostatecznie zdołał się obronić. Hurkacz natomiast utrzymywał stabilną formę i prowadził 3:1. Polak miał swoje problemy przy stanie 3:2. Było 30-30 i Hiszpan prowadził akcję, ale Polak w nieprawdopodobny sposób się wybronił, a następnie posłał asa i był 4:2.
Hurkacz wywalczył break pointa na 5:2, ale wtedy Martinez popisał się świetnym bekhendem wzdłuż linii. Później Hiszpan zdecydował się na "piruet" przed smeczem, czym wprawił fanów w euforię i wygrał gema. Swoje show dał też Polak, który gema na 5:3 zakończył smeczem z wyskoku.
Martinez doprowadził do stanu 5:4, ale Hurkacz serwował po zakończenie meczu. Polak poradził sobie perfekcyjnie. Posłał asa na 40-0, co dało mu trzy piłki meczowe. Hiszpan pierwszą obronił, ale przy drugim "Hubi" posłał kolejnego asa i zdobył tytuł w Estoril. Hurkacz posłał w całym starciu aż 15 asów.
Dla Hubert Hurkacza to ósmy tytuł w karierze, ale pierwszy na kortach ziemny, na których do tej pory nie osiągał takich sukcesów. Jest to dobry prognostyk przed zaczynającym się właśnie momentem sezonu, gdzie tenisiści będą grali właśnie na tej nawierzchni. Polak od poniedziałku wróci na 8. miejsce w rankingu ATP, które jest zarazem jego najlepszym w karierze. Natomiast w rankingu ATP Race, który obejmuje tylko wyniki za 2024 rok, Hurkacz zajmuje 7. pozycję.
Wynik meczu:
Hubert Hurkacz (2) – Pedro Martinez 6:3; 6:4.