Carlos Alcaraz nadal źle się czuje w Turynie. Hiszpan przerwał trening po pięciu minutach
Carlos Alcaraz najwyraźniej nadal cierpi z powodu choroby, z którą przyjechał do Turynu. Ból żołądka, którego doświadczył w meczu otwarcia ATP Finals przeciwko Casperowi Ruudowi, będący wynikiem poważnego przeziębienia, które złapał na kilka dni przed turniejem, nadal wydaje się zbierać swoje żniwo.
We wtorek Alcaraz musiał przerwać sesję treningową po zaledwie pięciu minutach. Nie czuł się dobrze i w porozumieniu ze sztabem postanowił przerwać trening i odpocząć.
Jego następny mecz w środę przeciwko Rosjaninowi Andriejowi Rublowowi na razie zapowiada się normalnie, ale okaże się, jak 21-letni Hiszpan będzie się czuł w tym czasie. Warto również mieć oko na to, czy jego choroba wpłynie na jego przygotowania, a może nawet na jego udział w finale Pucharu Davisa z Hiszpanią przeciwko Holandii we wtorek 19 listopada.
Na razie Alcaraz będzie nadal przyjmował antybiotyki i będzie monitorowany przez swojego lekarza, który jest z nim we Włoszech.