Trudne zadanie Huberta Hurkacza na początek wielkoszlemowego French Open
Hubert Hurkacz i David Goffin bardzo dobrze znają się z zeszłorocznej edycji Roland Garros. Wtedy trafili na siebie w 3. rundzie i zdecydowanie lepszy był Polak, który wygrał 7:5; 6:2; 6:1. Był to jeden z najlepszych meczów "Hubiego" na paryskich kortach.
Zwycięstwo w Paryżu było rewanżem za porażkę, którą poniósł Polak dwa tygodnie wcześniej na kortach w Rzymie. Goffin wygrał wtedy 7:6(8); 7:6(2). Były to do tej pory jedyne bezpośrednie pojedynki między tymi zawodnikami i oba na nawierzchni ziemnej. Bilans jest wyrównany.
Obaj średnio radzą sobie w tym sezonie na „cegle”. Hurkacz zagrał sześć meczów, a jego bilans to trzy zwycięstwa i tyle samo porażek. Goffin w najwyższych turniejach rangi ATP również nie może poszczycić się dobrym bilansem. Zagrał łącznie osiem meczów i wygrał tylko trzy z nich. Nadrobił niego w challengerze, który odbywał się we francuskim Aix-en Provence, gdzie doszedł do półfinału i przegrał tam z Tommym Paulem.
Najlepszym wynikiem Polaka na paryskich kortach jest zeszłoroczny awans do 4. rundy. Goffin swój najlepszy rezultat osiągnął w 2016 roku, kiedy dotarł do ćwierćfinału.
Jeśli Hurkacz pokona Goffina, to w kolejnej rundzie prawdopodobnie zmierzyłby się z Tallonem Griekspoorem, który w 1. rundzie zagra z kwalifikantem lub szczęśliwym przegranym. Trzecia runda to możliwe starcie z Roberto Bautistą Agutem, a czwarta to potencjalna rywalizacja z Novakiem Djokoviciem.